1x01 - Pilot (Arrow) » Seriale sci-fi / fantasy » Arrow • seriale forumtv.pl

---

A właśnie miałem temat zakładać Wracam do domu po pracy i od razu się biorę za oglądanie. Nawet napisy już są. Liczę, że CW w środowe wieczory będzie miało fajną oglądalność.

BTW zapowiedź serialu również tutaj:

http://showtv.pl/news_item_3629.htm

Taka bardziej obszerna niż pozostałe

---

Świetny pilot! Bardzo przyjemnie oglądało mi się odcinek.

Fabuła została ciekawie nakreślona, a cliffhanger na końcu epizodu sprawia, że od razu chciałbym sięgnąć po kolejny.
Bardzo dobrze dobrana i znana obsada. Stephen Amell sprawdza się doskonale w głównej roli, a do tego mamy tu jeszcze m.in. cudowną Katie Cassidy (Supernatural, Harper's Island), Davida Ramsey (Dexter), Susannę Thompson (Kings), Willę Holland (The O.C.) i Paula Blackthorne (Dresden Files).
Efekty specjalne, montaż, muzyka zachowane są na odpowiednim poziomie. Bardzo podobały mi się ujęcia, gdy Oliver gonił porywacza.

Stacja The CW w poprzednim sezonie trochę mnie zawiodła. Supernatural i Vampire Diaries mi się znudziły, przerwałem oglądanie tych produkcji w trakcie serii. Nowe produkcje były mało interesujące, tak samo zapowiadało się i w tym sezonie.
Całe szczęście jest taki "Arrow", mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach również mnie tak zaciekawi.

---

Po raz kolejny w moim odczuciu twórcy nie zawiesili poprzeczki zbyt wysoko. Dlaczego tak uważam? Dlatego że znów dostajemy historie o milionerze/miliarderze, który jest playboyem i niegrzecznych chłopcem do momentu nieszczęśliwego wydarzenia (w tym przypadku katastrofa jachtu, pobyt na wyspie i śmierć ojca). Wypadek ten oczywiście wszystko zmienia i nasz bohater zmienia się w herosa. Dochodzą do tego jeszcze dwa znane elementy jak oczywiście tajemnicza historia ojca , który był wplątany w coś poważnego i walczył ze złymi ludźmi ale nie mógł uratować swojego kochanego miasta wiec syn musi to zrobić. No i oczywiście kobieta, która pochodzi z klasy średniej jest pewnie dobrą osoba wieczną idealistką i walczy z niesprawiedliwością i oczywiście była wcześniej zakochana w naszym bohaterze ale coś się stało i już nie jest. Oprócz tego mamy nastoletnią siostrę bohatera ( coś nowego) i przyjaciela, który pewnie będzie rywalizował z nim o tą samą dziewczynę. No i na koniec mamy intrygę w którą zamieszana jest mata bohatera. Jednak są też pozytywy tego serialu a mianowicie to, że nasz super bohater nie boi się zabić człowieka wręcz można powiedzieć, że jest mu wszystko jedno i jest w stanie zrobić wszystko żeby ociągnąć cel - co mi się osobiście bardzo podobam i może przez to ten serial będzie lepszy i okaże się hitem. Mam nadzieje że jednak nie okaże sie , że matka spiskowała ze swoim nowym mężem żeby zabić starego i wspomniana wcześniej katastrofa nie była wypadkiem.

---

Serial zapowiada się obiecująco. Jak to zis napisał, "Arrow" ma dosyć prosty scenariusz, jednak zapowiada się naprawdę fajnie.

Podoba mi się wszystko. Aktorzy, scenariusz, nawet praca kamery (wtedy, gdy Oliver gonił gościa w masce). Czekam na następny odcinek.

---

Podoba mi się. Premierę oceniam lepiej niż Last Resort. Zadowoliło mnie wszystko - historia, gra aktorska i przede wszystkim wykonanie. Sceny akcji są bardzo zadowalające - pełne dźwigni i dynamicznej kamery. Już lubię ten brutalny styl. Główny bohater nie ma oporów przed zabijaniem (lub poważnym okaleczeniem) co mi się bardzo podoba i jest trochę odświeżające po 10 latach z Smallville. Ogromnie jestem ciekaw jak będą wyglądały flshbacki z wyspy i co takiego zdradził mu ojciec. Teraz wiele się nie dowiedzieliśmy, ale jakiś szeroko zakrojony spisek jest. Cliffhanger zbytnio mnie nie zaszokował, podoba mi się że matka będzie główną przeciwniczką.

Inni bohaterowie jak na razie dość nudni, ale z potencjałem. Przyjaciel sypie żartami nawiązującymi do popkultury (Lost i Zmierzch) i sypia z dawną miłością Olivera. Zapowiada się też, że domyśli się, że coś nie pasuje w nowym Olliem. Dinah i jej ojciec są ok, najbardziej mnie jednak ciekawi jak się rozwiną i kiedy poznają prawdę o Queenie.

W serialu jest też masa smaczków - maska Deathstroke'a na wyspię - co on tam robił? Dinah to oczywiście Black Canary, a siostrzyczka Olivera jest nazywana przez niego Speedie (w komiksach jego sidekick). Dzięki tym szczegółom i wykonaniu nie mogę się doczekać dalszych odcinków.

---

Obejrzałem wczoraj tego i pilota i póki co jest przeciętnie według mnie.

Trochę uległem temu całemu hype'owi obecnemu tej premierze. Miało być mroczno, brudno, dojrzale... A póki co mam wariację "Revenge", które jest o niebo lepsze. Oczywiście biorę poprawkę na fakt że to serial stacji The CW i daje mu kredyt zaufania na kolejne tygodnie. Jednakże bardziej mnie osobiście wkręcił pilot "Ringera" czy "The Secret Circle" Może po prostu superbohaterowie mi nie podchodzą?

---

Fajna bajeczka. Pilot mi się spodobał. Co prawda zajeżdża trochę Batmanem, ale ogląda się przyjemnie.

Główny bohater na szczęście nie irytuje, co ostatnim czasem zdarza się dosyć często. Wręcz przeciwnie - myślę, że go polubiłem. Tak jak ktoś już wcześniej wspomniał cieszę się, że nie ma oporów przed zabijałem. Bałem się trochę, że będzie zbyt "prawy". Jest ok.

Flashbacki z wyspy ciekawe, myślę że z każdym odcinkiem będziemy dowiadywać się coraz więcej na temat pobytu Olivera na wyspie.

Cliffhanger bardzo dobry. Nie spodziewałem się, że matka będzie głównym wrogiem. Aż chce się odpalić kolejny odcinek i dowiedzieć się więcej.

---

Jeśli kobieta nazywa się Moira to musi to być czarny charakter

---

Uff nie będzie z tego drugi " The Cape " jakie miałem obawy przed obejrzeniem pilota .

Podoba mi się główny bohater, który nie boi się zabić i wie czego chce, widać, że nie cofnie się przed niczym. Trochę nie pasuje mi ten kaptur, który zakrywa tylko pół jego twarzy. W scenie gdy był tak blisko Hunta, ten mógł go dobrze zapamiętać, ale zostawiam to.
Zaskakujący cliffhanger jak najbardziej na plus, matka spiskująca przeciw synowi, jestem na tak.
Sceny walki bardzo dobre, a łuk to fajna broń.
Laurel chyba nie uwierzyła w to granie cwaniaka Oliviera, wyspa go zmieniła. No i ten jego kumpel, chyba mu coś świta i myślę, że dowie się o co chodzi.


Na razie jest okej, szału wielkiego nie ma, ale serial jest wart obejrzenia.

---

Bardzo podobał mi się pierwszy odcinek Postać Olivera Queena różni się od dotychczasowych stereotypowych superbohaterów. Np. historia o Supermenie przedstawiona w serialu jako ,,Tajemnice Smallville" była dobra, ale ,,Arrow" pokazuje nowe aspekty bycia bohaterem. Oliver jest zdolny wyeliminować swoich przeciwników, nigdy nie był dobrym chłopcem, lecz kobieciarzem i imprezowiczem.
Nie wiem czy pamiętacie, ale był taki moment, że Queen stracił przytomności i ta niepewność czy zdąrzy się obudzić i uciec. Tak, wiem, że można się było tego domyślić, ale emocje były Poza tym świetne sceny walki.
Intryguje mnie matka Olivera..Ona coś kombinuje.

---

Więc, dawno nie oglądałem seriali, nooo, może poza powrotem do GA, więć ja to kupuję.
Pilot był zrobiony w taki sposób, że nie sposób dalej nie oglądać. Motyw z Hirołsów, tj. syn/matka/spisek, dawno tego nie było, podoba mi się.
Główna postać bardzo fajnie zrobiona, przedstawiona i aktor świetnie dobrany do tej roli. Pisaliście wcześniej o braku zahamowań do zabijania czy mocnego okaleczania, tego mi zawsze mocno brakowało w serialach tego typu, główny bohater nie bawi się tylko dąży do celu.

Reszta postaci, jego kumpel średnio sympatyczny, taki typowy bogaty, arogancki i dwulicowy drugoplanowy bohater. Siostra, myślę że będą z nią w przyszłości kłopoty, okres dojrzewania i te sprawy. Wydaje mi się że Oliver polubi się w jakimś stopniu czy wymiarze z ojczymem, no i oczywiście mam nadzieję że ochroniarz pozostanie, może być z nim zabawnie.
Szczerze mówiąc, liczę na to, że prawniczka i Oliver, nie będą ze sobą.

To tyle, oglądam dalej bo kto by nie oglądał po takim zakończeniu pilota!

---

Czytałam o tym serialu i czytałam i w końcu postanowiłam się za niego zabrać. I nie żałuję.
Potrzebujemy więcej serialu o superbohaterach
Główna postać świetna. Pięć lat spędzonych samotnie na wyspie zmieniło go z kobieciarza i imprezowicza w dużo poważniejszego, doświadczonego mężczyznę. Ale by zapewnić sobie bezpieczeństwo i żeby nikt nie wiedział, że jest mężczyzną w kapturze, postanawia utrzymać swój dawny image.
Jego przyjaciel - mieszane mam uczucia. Podczas porwania był przytomny więc wie, że nie było żadnego gościa w kapturze więc kryje Olivera. Ale czy dowie się więcej?
Związki w tym serialu są kompletnie pokręcone. Oliver był z prawniczką, ale zdradzał ją z jej siostrą. A Prawniczka była na boku z jego przyjacielem? Matko kochana...
Kolejna fajna postać to detektyw - okazuje się, że jest ojcem sióstr.
Z jego siostrą też pewnie będą problemy, narkotyki, imprezy...
Walter - nowy mąż matki. Jak na razie nie ma szału ale mam nadzieję, że jak przyjdzie co do czego to stanie po stronie Olivera.
No i oczywiście matka. Nie spodziewałam się jej udziału w tym porwaniu.
O co chodzi i co powiedział mu ojciec przed śmiercią? Czego próbowała się dowiedzieć Moira? I co stało się z Digiem - mam nadzieję, że mu Oli krzywdy nie zrobił, bo się bardzo fajnie zapowiadał

---

Jeżeli chodzi o wrażenia z pilota, to znajdziecie je tutaj: http://www.culturalnie.net/2013/07/seri ... ela-5.html