4x22 - Chuck Versus Agent X
Spoiler:
-------------------
Świetny odcinek! Od początku do końca był emocjonujący i zabawny. I nawet poznaliśmy już tożsamość Agenta X! I jeszcze okazał się nim Volokoff! Na początku miałem nadzieje, że to będzie Bryce bo chciałem go znowu zobaczyć, ale potem właśnie o Volkoffie pomyślałem, a ta jego matka tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziła. Ciekawe co teraz - Ellie i Chuck będą chcieli mu pomóc co doprowadzić do konfrontacji z Vivian i CIA? a w następnym sezonie Chuck będzie uciekał przed państwem? Nie miałbym nic przeciwko
Wieczór kawalerski/panieński wypadł genialnie! Świetny zabrał gang do Las Vecas padłem jak to zobaczyłem bo wszyscy napalili się na Miasto Grzechu a potem zostali zaatakowani przez ludzi Vivian. Ostrzenie dzid było najlepsze albo torturowanie Jeffa genialne było jak on krzyczał i zachowywał się względem tej najemniczki U Sarah też fajnie, szczególnie jak zrobili jej suknie z papieru toaletowego Szkoda tylko, że Kociaki się nie pojawiły
Podoba mi się, że Ellie wie, że Chuck jest szpiegiem. I wszystko sobie powiedzieli. Świetna była scena w Zamku jak Chuck demonstrował jej swoje umiejętności. Biedny Morgan
Akcja w Anglii świetna. Sarah z jej boskim akcentem i mamuśka flirtująca z Ceseyem i ten tekst, że jest matką której nigdy nie miał i to jak zabawiała się granatami i wciągnęła ten sprzęt spod stolika
Sarah podczas kąpieli