4x14 - Chuck Versus the Seduction Impossible
Świetne! Wrócił Roan i znowu uwodzi. Ten agent jest niesamowity. I jeszcze jego historia miłosna z Beckamn w tle + przygrywający Wind of Change Scorpionsów - najpierw 20 lat temu podczas sceny w Berlinie gdzie pokazali Beckman blondynkę, a potem Beckman strzelająca z wyrzutni rakiet ratująca swojego ukochanego
Sarah i jej taniec brzucha I to jak Chuck się ocknął, że ona próbuje go uwieść, a to przecież on miał jej zrobić
Kłótnie Chucka i Sary są zawsze świetne - tym razem za namową Morgana Chuck uczył się odmawiania i coś mu nie wychodziło No i to jak się kłócili podczas wyciągania Casego przedtem wytykając Beckam i Roanowi, że zachowują się nieprofesjonalnie
Chuck i jego kichnięcie za zasłoną I biedny Casey musiał siedzieć pod łóżkiem, a potem siedział w ścianie. Dobre była na to reakcją Morgana - "enjoy your wall"
Początek odcinak też bardzo fajny jak ta rodzinna atmosfera dobijała nasza trójkę, że aż musieli wyrwać się na misję Fajne też sceny z Mary jak zajmowała się Clarą. Ciekawe tylko jak długo jeszcze zostanie.