2x08 - Uneasy Lies the Head
Spoiler:
-----------------------
A było tak dobrze - po kilku całkiem niezłych epizodach dostaliśmy zupełną głupotę. Już mniejsza z tym, że Sid próbował zmieniać DNA by wprowadzić grypę do bazy Przybyszy oraz pomińmy ten beznadziejny skok na laboratorium. Najgorsze w tym wszystkim było zachowanie Eryki, które diametralnie rożni się od tego sprzed 2-3 odcinków. nie działa w ogóle jak ona. I jeszcze ten seks z Hobbsem. lubię go, ale nie widzę w tej roli.
Na statku średnio - Lisa się buntuję dalej, Ryan poznał Diane i największe zaskoczenie odcinka - Marcus dowiedział się o Annie. Ucieczka Ryana beznadziejna - tajne kapsuły ratunkowe o których nikt nie wie? No comment.
Zapadanie się drabinki DNA też głupie - nic się nie działo przez tyle lat, a tu naglę kilka przypadków.
Zachowanie Taylora natomiast przemilczę...