Posty: 4590
Lokalizacja: Koszalin / Gdańsk
Ulubiony serial:
BB / Fringe / MM / SoA
gadu:
3343371
2x01 - What Lies Ahead
_____________________________________
Dla mnie, wielkiego fana komiksu, ten odcinek był bardzo średni.
Zaczęło się naprawdę nieźle, horda zombie spacerująca po autostradzie wyszła naprawdę przekonująco. Napięcie było ogromne, szkoda tylko, że Daryl zdołał uratować krwawiącego T-Doga. Liczyłem na zagryzienie tej postaci przez całą hordę...to byłby piękny początek sezonu. Świetna akcja Andrei, która walczyła o życie w przyczepie. Zabicie śrubokrętem podanym przez Dale'a wyglądało świetnie.
Od momentu ucieczki Sophie zrobiło już się trochę nudno. Jedyne fajne sceny były z udziałem Ricka i Daryla. Wyciągnięcie dzięcioła z żołądka zombiaka wypadło genialnie. Ukamieniowanie dwóch szwendaczy przez Ricka również mi się podobało.
Jak na mój gust za dużo w tym odcinku było gadania...monologi w kościele usypiały mnie momentalnie.
Bardzo ucieszył mnie cliffhanger na końcu odcinka, jestem ogromnie ciekawy w jaką stronę teraz pójdą twórcy. No i co się stało z Sophie?
Całkiem ciekawe rozwija się wątek Shane'a, którego w komiksie nieuświadczyliśmy.
Lori miała bardzo fajną scenę, kiedy w lesie utożsamiła grupie parę ważnych spraw na temat Ricka i nie tylko.
I parę słów, dla czytających komiks:
https://www.facebook.com/serialowaporadnia