To co nikt nie oglądał? Dziwne
Trochę się rozczarowałem bo cliffhanger był słaby - nie wiadomo kto porwał Billa.Chociaż z tego to akurat się cieszę. Teraz Sookie zwróci się do Eryka po pomoc i coś między nimi zaiskrzy
Akcja z Maryann świetna. Ślub niezwykle klimatyczny
Nadal się uśmiecham gdy przypominam sobie mendelsona i to co działo się na ekranie
I jeszcze postacie w greckich ubraniach togach i Maryann w sukni ślubnej babci Sooki.
Tak jak się spodziewałem Bill chciał poświęcić Sama by uratować Sooki ale w ostateczności mieli plan. Nie rozumiem tylko jak Sam zamienił się w tego byka. Czy nie musi mieć jakiegoś wzorca żeby go skopiować? Ale wbicie rogu w serce, a potem zamiana w człowieka i wyciągnięcie pikawy fajnie zrobione
Ja się cieszę że po 30 minutach zakończyli cały wątek, przynajmniej było szybko i dynamicznie, bez zbędnych przestojów na które przyszedł czas później.
Chociaż akcja z końcówki jak Jason zabija Jajo fajna
A Andy, kumpel wziął całą winę na siebie, ciekawe co na to Tara. Oby się nie załamała i wróciła do siebię.
Minus odcinka? Mało Eryka i królowej! Chociaż w yatzie świetnie grali i niezła z nich para. BTW w rzeczywistości ze soą chodzą
Jason i Andy znowu mieli kilka genialnych gadek -na początku jak szli na wojnę i te nawiązania do filmów - Scarface, Czas Apokalipsy i Terminator, a potem w barze jak gadali o tym jakimi to są bohaterami
Scena między Jessicą i Billem w jego domu świetna - "tylko wróć przed 5", "tylko wróć przed 4"
Jednak nie podoba mi się to co zrobili z rudą. Jej związek z Hoytem był słodki, a teraz zrobili z niej morderczynię. Szkoda...
Kolejny minus to brak wilków! Grrrr strasznie się na to napaliłem że zapodadzą ich w finale ale nic z tego.
Ogólnie sezon dużo lepszy od pierwszego. Ocena to oczywiście 10 na 10
I teraz czekać do czerwca na nowe odcinki. Jak to dobrze że są spoilery