2.06 No Exit » Supernatural » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Jo, Jo, Jo... nie przemawia do mnie ta dziewczyna dobrze że nie dołączyła do chłopaków na stałe... jakby miała do nich dołączyc jakaś laska to niech będzie to naprawde fajna kobieta z wyraźną osobowością i charakterkiem...

---

Masz rację, trochę denerwuję, ale serialowi jak najbardziej przyda się kobieca ręka

---

Yyy, nie fajny odcinek.

---

Ciekawy pomysł z zabetonowaniem, choć myślę, że to w sumie niewiele da. Jo mogłaby się częściej pojawiać

---

A ja lubie Jo fajna z niej dziewczyna tylko pewnie po tym odcinku juz nie bedzie sie tak czesto pojawiac...

---

Ogólnie teraz mam inne wyobrażenie o tym odcinku ale nadal mi się nie podobał...

---

Jo dosyć, że jest ładna to jeszcze ma swoje zdanie. Lubię ją
Mam nadzieję, że więcej będzie takich wspólnych polowań.
Sprawa ze śmiercią męża Ellen, a ojca Jo jest jak dla mnie odrobinę naciągnięta. Bo tak naprawdę, co to zmienia? Moim zdaniem obie panie nie powinny mieć pretensji do Sama i Deana.

---

Jo w opałach. Na szczęścia bracia dali radę. Ciekawy pomysł z tą sola był... W ogóle ta sprawa z mordercą była interesująca. Sam, jak zwykle szybko wykombinował, kto to może być. Czasami, aż za szybko odgadują różne rzeczy.

Jo jest świetna! Uwielbiam ją! Tylko ciekawe, czy po tym co sie dowiedzieliśmy jeszcze będziemy mogli ja zobaczyc obok braci na polowaniu? John nawalił, przez to ojciec Jo, a mąż Ellen nie żyje. Nie dziwne, że Ellen czuje do nich urazę...

Ogólnie odcinek fajny. Sporo humoru. Nie spodziewałem sie tej betoniarki - szalony pomysł. Sceny w samochodzie w drodze powrotnej też śmieszne. Jeszcze ta piosenka z tekstem "Jesteś zimna jak lód".

---

Troche znudził mnie ten odcinek. Lubię Jo , ale chyba po tym polowaniu przez dłuzsza chwile jej nie zobaczymy, a szkoda dla mnie pasuje do braci.

---

Duch Holmesa nie był straszny, w przeciwieństwie do jego historii sprzed śmierci. Mam na myśli te wszystkie morderstwa jakich się dopuścił.
Podobał mi się wątek z Jo i tak sobie myśle, że fajnie byłoby gdyby bracia polowali razem z jakąś dziewczyną. Trochę jej współczuje, bo jest dla Deana jak młodsza siostra, a ona pewnie chciała coś więcej. Albo to jak kupiła mieszkanie i powiedziała temu gościowi ,,to jest mój chłopak Dean" - śmiesznie było. Po końcówce odcinka mam wątpliwości co do ich przyjaźni - dowiedziała się, że jej ojciec zginął przez Johna.
Jazda samochodem w czwórkę pod koniec była świetna. Jeszcze jak Dean włączył muzykę

Śmieszny był Dean kradnący betoniarkę z tekstem ,,przecież oddam"