1x17 - Pain
Spoiler:
----------------------
Przeciętny odcinek z kilkoma mocnymi momentami. Schizy załogi były dobre póki nie okazało się że są spowodowane przez kleszcza. Szkoda, że potem nie okazało się, że tak na prawdę nie ma tam żadnego kleszcza

Szkoda też, że to nie byli protoplaści Wraith

Sceny z Chloe głupie - coraz bardziej mnie denerwuję. Tak jak Yung i jego troska o TJ. Mało Elliego!