dodano 8 cze 2013, o 12:16
Dewey - matko jak ja gościa nie lubię. Myśli, że wszystko mu wolno i robi co chce. No i o co chodzi, czy on aby na emeryturę nie przeszedł? A teraz dalej w mundurze gania?
Fajny motyw z ukradzionym psem - niezła bestia. Miałam nadzieję, że w końcu go jednak oddadzą, a jednak nie.
Kłótnia małżeńska też mocna. I rozwód - czy oni na prawdę mogą udzielać rozwodów tak sobie?
Z Coopem będą pewnie problemy z powodu dragów, ciekawe jak to się potoczy.
No i coraz więcej wiadomo o ojcu Bena, ale to chyba i tak nie była cała historia. Świetna scena w tej restauracji - od razu widać pieniądze z jakich Ben pochodzi.