No i niestety - Tyrion zamknięty w celi za morderstwo Jeffrey'a. Littlefinger porwał Sansę? Ale po co? No i wyjaśniło się jaki interes miał pijaczek w pomaganiu jej - kasa. Tylko co z nią teraz będzie?
Tyrion czeka na sąd i chce spotkania z bratem, tylko czy Jamie przyjdzie. Nie był zbyt zdruzgotany śmiercią syna, zwłaszcza kiedy brał Cersei obok jego ciała...
Arya mała krętaczka i Ogar złodziej dalej się gdzieś tam tułają, ale szału nie ma.
Davos próbuje nawiązać kontakt i przymierze z Braavos. Jestem tego miejsca bardzo ciekawa
Spoiler:
Sam wysyła Goździk z dala od muru i setki mężczyzn, a jej nie bardzo się to podoba. Nie lubię jej...
Dzicy szaleją, mordują wioskę i wysyłają chłopca z wiadomością. A Jon proponuje pozbycie się zdrajców na murem - nie będzie dobrze jeśli dzicy trafią do nich przed Wronami. Jon się wykazuje, może coś z tego będzie
No i, jak po tytule można było wynieść, Danny. Wreszcie dotarła do Meereen. Daario się wykazał, ona przemówiła do niewolników. Uwielbiam jej przemowy. Scena z wyborem przedstawiciela była dla mnie jakaś dziwna, ten nie bo to, tamten nie bo tamto, tak jakby tylko czekała aż się Daario zgłosi. Za to katapultowanie murów zerwanymi łańcuchami i obrożami było wspaniałe. Tylko jak przebiegnie wyzwolenie niewolników z niezbyt posłusznymi smokami, których mi w tym odcinku brakowało swoją drogą.