dodano 16 gru 2011, o 21:04
Nie będę porównywał tego odcinka do poprzednich z tego sezonu.. Nie popchnął on w żaden sposób fabuły do przodu i równie dobrze mógłby być wyemitowany jako 'odcinek specjalny' nie wliczany do sezonu..
Może faktycznie do zachwytów mi daleko (poza rewelacyjnym fragmentem programu telewizyjnego!), ale oglądało mi się ten odcinek na prawdę dobrze: klimat świąteczny (w który od kilku dni nieudolnie próbowałem się wczuć
) był, piosenki świąteczne również świetnie dobrane.. Jak dla mnie całość ładnie zagrała!
Jedyne co mi nie pasowało to motyw listy prezentów, z której Finn miał coś kupić Rachel! Taki wątek idealnie wpasowałby się w pierwszy sezon; obecnie patrząc na to jak zmienili się bohaterowie, wydaje mi się, że Rachel już wystarczająco dojrzała, że nie zachowałaby się w ten sposób, a i Finn by inaczej zareagował na taką sytuację
No, ale jak pisałem, odcinek mógłby równie dobrze funkcjonować jako odcinek specjalny, nie umieszczony w żadnym konkretnym momencie w fabule serialu, więc mogę przymknąć na to oko...
Kiedy usłyszałem, że New Directions ma dać świąteczny występ w telewizji, pomyślałem, że po prostu dostaniemy półgodzinny koncert świątecznych piosenek, a nie spodziewałem się takiego cudeńka!
Artie i spółka odwalili kawał fantastycznej roboty.. Niezła parodia programów telewizyjnych i aktorstwa z lat 60 - idealnie przerysowano, ale nie przesadzono. Szczególnie Rachel wypadła super! Stylizacja na słynny świąteczny odcinek
The Judy Garland Show z 1963 roku wyszła przegenialnie, a Kurt i Blaine jako gospodarze wypadli znakomicie.. Podobnie jak w ubiegłorocznym świątecznym odcinku, Kurt i Blaine zaliczyli najlepszy występ ze wszystkich - w ubiegłym roku fantastyczne "Baby, it's cold outside", w tym - świetne "Let it snow".. "My Favorite Things" z "Dźwięków muzyki" również wyszło super.. Jako, że miałem wcześniej okazję oglądać fragmenty świątecznego programu Garland był to niezły smaczek i oglądało się wyśmienicie.. Scenografia żywcem zdjęta z programu Garland sprzed niemal 50 lat!
Z kolei nawiązania do Star Wars same w sobie mnie specjalnie nie rozbawiły.. Jeszcze samo pojawienie się Wookiee we śnie Artiego było niezłe, ale już pojawienie się Finna Skywalkera i Pucka Solo, jakoś pozbawiło programu świątecznej magii i nawet absurd sytuacji nie bawił.. Chociaż sam występ muzyczny Finn i Puck mieli niezły. Z muzycznych występów świetną piosenkę zaśpiewał jeszcze na początku odcinka Rory. Z kolei kompletnie nie podszedł mi występ Brittany i Cheerios.
Z kolei bardzo rozbawiło mnie licytowanie przez Kurta (w programie) biżuterii Elizabeth Taylor, która faktycznie miała miejsce w tym tygodniu.. Widać jak głośnym echem w Ameryce odbiła się sprzedaż kolekcji skarbów Taylor.. A po samej sprzedaży zrobiło się jeszcze głośniej ze względu na kasę za jaką licytowana część kolekcji poszła.. Twórcy idealnie się wstrzelili
Magię świąt widać było nawet w postaci Sue, która nie musiała się rozckliwiać, żeby emanować ciepłem.. Po raz kolejny zobaczyliśmy ludzkie oblicze coach Sylvester
Ostatnio edytowano 16 gru 2011, o 22:44 przez
globus, łącznie edytowano 1 raz
Mad Men, The Sopranos, Downton Abbey, Boardwalk Empire, 6 Feet Under, Desperate Housewives, Breaking Bad, Queer as Folk(US/UK), Weeds, How I Met Your Mother, Shameless(US), Glee, Grey's Anatomy, Modern Family, 30 Rock, In Treatment, The Big C, United States of Tara, Nurse Jackie, Californication, Dexter, Lost, Game of Thrones, True Blood, Dexter, The Borgias, The Walking Dead, The Killing,The Flight of the Conchords, Ekipa(PL)
American Horror Story, Homeland, Revenge, Pan Am, New Girl