3x04 - Sin City » Supernatural » Odcinki • seriale forumtv.pl

dodano 19 paź 2007, o 18:41

Spoiler:

Data emisji: 25.10.2007

Foto
Promo

dodano 28 paź 2007, o 16:10

A ja się zastanawiałem kim może być ta blondyna i może być ona nawet lucyferem lub jego/jej zaufanym praownikiem z dwoch względów po pierwsze cała ta rewolucja itp. najbardziej powinno nie pasować lucyferowi, on jako dyktator i jedyny władca nagle traci ludzi/demony bo te wyłażą na ziemię, a przewodzić miał nimi jakiś bubek żółtooki

A po drugie cała ta historia o lucyferze jak Dean gadał z tym demonem itp, upadły anił i inne duperele i oststanie slowa blondyny:

on the bright side, i'll be there with you that little fall angel on your shoulder.

dodano 28 paź 2007, o 16:48

Ja wciąż obstawiam, ze to Meg, córka YED, która chce poprowadzić jego dziedzictwo, czyli przywrócić Sama na odpowiednie miejsce, jako przywódcy armii demonów.

dodano 28 paź 2007, o 23:25

A kto to jest/był Meg i YED - znowu pewnie jakies dziwne skróty i jak ja mam z tym dyskutowac ?

dodano 29 paź 2007, o 01:41

KaruzeL napisał(a):A kto to jest/był Meg i YED - znowu pewnie jakies dziwne skróty i jak ja mam z tym dyskutowac ?

Meg to chyba ta blondyna - demon co wcześniej uprzykrzała życie braciom

, a YED to żółtooki ??? (sam nie wiem

)
Co do odcinka to średni, nic ciekawego

. Był i minął, nie będę go tak pamiętał jak poprzedni odcinek ;]

dodano 29 paź 2007, o 02:05

Yellow eyes demon

Moim zdaniem to nie jest ta sama blondynka zbyt prosto by było, a poza tym czemu taka zmiana frontu jeżeli to miałby być ten sam demon ?

To jest ich matka, a Sam nie jest Winchesterem tylko dzieckiem żółtookiego

Wpadł tata odwiedzić synusia, zupa była zasłona i spalił mamusie i mamy telenowele

dodano 29 paź 2007, o 10:41

Yellow-Eyed Demon

Co do tego, że zmiana frontu, to według mnie logiczne, YED nie żyje, ktoś musi po nim przejąć kontrolę, więc córeczka bierze się do roboty

A dziwne to by dla mnie raczej było, że to ktoś całkiem nowy i niespokrewniony z YED o tym wszystkim wie i pakuje się w tą historię.

dodano 29 paź 2007, o 18:11

łee, ale odcinek... :razz:

po promo oczekiwałam czegoś mocnego

a co do sprawy z tą blondynką to nie wiem, czy mówiłaby, że pomoże Deanowi, gdyby była córką YED'a (przecież Dean go kropnął), ja bym chyba wolała pomścić smierć, a nie jeszcze pomagać ludziom którzy załatwili mi tatusia

dodano 29 paź 2007, o 18:35

To demony, mają swoje motywy, poza tym co komu po zemście, jeśli moze mieć władzę

A po promo miałam identycznie, spodziewałam się czegoś naprawdę mrocznego, a tutaj takie coś...

dodano 29 paź 2007, o 20:45

Azazel to żółtooki demon.
Tak powiedział demon, którego uwięził Dean.

dodano 29 paź 2007, o 21:48

Yup, powiedział, że tak ma na imię, ale do czego nawiązujesz ?

dodano 29 paź 2007, o 22:19

Słowo azazel etymologicznie wywodzi się zapewne z hebrajskiego zz-l, które oznacza złowrogiego i niepohamowanego boga, jakim Biblia ukazuje Szatana (2Kor.4:4). Imię Zazal występuje w starożytnych pismach żydowskich jako uosobienie zła, nieczystości i zwiedzenia.

W starożytnej literaturze judaistycznej Azazel to istota diaboliczna; demon, który przyniósł ludzkości narzędzia wojny; "nauczył mieszkańców ziemi wszelkiej nieprawości"; zły duch, który kusi sprawiedliwych.

Apostoł Jan nawiązał w 20. rozdziale Apokalipsy, zarówno językiem, jak i symboliką do ceremonii usunięcia grzechów w Dniu Pojednania (Kpł.16:21), identyfikując kozła dla Azazela z diabłem.

Czy kozioł dla Azazela odgrywał jakąś zbawczą rolę? Niektórzy tak przypuszczają, ze względu na to, że kozioł ten niósł na sobie zapis grzechów ludu Bożego. Czy kozioł dla Azazela mógł reprezentować Chrystusa, tak jak kozioł dla Jahwe?

Nie, gdyż w przeciwieństwie do kozła dla Jahwe i każdej ofiary jaką składano w świątyni, krew drugiego kozła nie była przelewana, zaś zgodnie z Biblią "bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia" (Hbr.9:22). Kozioł, którego krew nie była przelewana, nie mógł reprezentować ofiary Chrystusa.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Azazel

dodano 30 paź 2007, o 00:31

Taifun napisał(a):
Słowo azazel etymologicznie wywodzi się zapewne z hebrajskiego zz-l, które oznacza złowrogiego i niepohamowanego boga, jakim Biblia ukazuje Szatana (2Kor.4:4). Imię Zazal występuje w starożytnych pismach żydowskich jako uosobienie zła, nieczystości i zwiedzenia.

W starożytnej literaturze judaistycznej Azazel to istota diaboliczna; demon, który przyniósł ludzkości narzędzia wojny; "nauczył mieszkańców ziemi wszelkiej nieprawości"; zły duch, który kusi sprawiedliwych.

Apostoł Jan nawiązał w 20. rozdziale Apokalipsy, zarówno językiem, jak i symboliką do ceremonii usunięcia grzechów w Dniu Pojednania (Kpł.16:21), identyfikując kozła dla Azazela z diabłem.

Czy kozioł dla Azazela odgrywał jakąś zbawczą rolę? Niektórzy tak przypuszczają, ze względu na to, że kozioł ten niósł na sobie zapis grzechów ludu Bożego. Czy kozioł dla Azazela mógł reprezentować Chrystusa, tak jak kozioł dla Jahwe?

Nie, gdyż w przeciwieństwie do kozła dla Jahwe i każdej ofiary jaką składano w świątyni, krew drugiego kozła nie była przelewana, zaś zgodnie z Biblią "bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia" (Hbr.9:22). Kozioł, którego krew nie była przelewana, nie mógł reprezentować ofiary Chrystusa.

Jakie jest źródło tego tekstu ?

dodano 30 paź 2007, o 23:10

drugi wynik w google
http://pl.wikipedia.org/wiki/Azazel
zapomniałem dopisać. Przepraszam.

dodano 30 paź 2007, o 23:30

Wpadł tata odwiedzić synusia, zupa była zasłona i spalił mamusie i mamy telenowele

Ale wizja...

Azazel był w Hexie jeśli dobrze pamiętam

Odcinek głupi. Cóż tu więcej mówić. Nie to co poprzednio.

dodano 30 paź 2007, o 23:59

Odcinek głupi. Cóż tu więcej mówić. Nie to co poprzednio.

moim zdaniem lepszy. Szczególnie rozmowa z demonem [demonicą ?

]
hehe

dodano 31 paź 2007, o 01:15

justin napisał(a):Odcinek głupi. Cóż tu więcej mówić. Nie to co poprzednio.

To oczywiście rzecz gustu, ale absolutnie się nie zgadzam. Moim zdaniem odcinek był bardzo fajny. Oczywiście poprzedni epizod "z pechem" postawił poprzeczkę wysoko - wiadomo dużo akcji, świetny humor, słodki (zwłaszcza dla Pań) Sam itp, itd. Zgoda, ale ten odcinek miał ewidentnie inny klimat.

Najbardziej podobały mi sie takie drobne smaczki:
1). Wspomniana już rozmowa Dean'a z uwięzioną demonicą - super. A co z niej wynikło? Na końcu to SAM, bez skrupułów ukatrupił (swoją drogą całkiem niezłą

) demonicę, a DEAN chciał go powstrzymać!?! Trochę odwrócenie ról. Prawda?
2). Koncepcja, że to ludzie sami kreują sobie piekło na ziemi - wystarczy tylko troszkę ich naprowadzić

3). Cień wątpliwości, który chyba po raz pierwszy "na poważnie" pojawił się u Dean'a: "Czy to co sprowadził z powrotem to na pewno Sam?". Wiem, Bobby uspokajał, że nie ma się o co martwić, ale jak dla mnie to nie wyglądał na zbyt przekonanego...
4). No i ten: "little fall angel on your shoulder" - co raz bardziej mnie intryguje

http://www.filmweb.pl/user/czesio14 · dodano 2 lis 2007, o 01:06

Jeśli przyjmiemy, że demony kłamią to cały czas szykują się na przybycie Lucyfera, który miał powrócić dzięki YED, który miał plany względem Sama. Może Sam ma coś wspólnego z Luckem? I o co chodziło księżulkowi z tym, że Sam mógłby być przywódcą? Jaką rolę odegra Rubi i dlaczego im pomaga? Jak dla mnie za dużo pytań

Popularne wątki w tym miesiącu	Kategoria	Odwiedzin
Wyniki ankiety - seriale do działu TOP5	TOP5
Seriale, które nie powinny zostać skasowane	Forum ogólne
Endometrioza bóle	Off-topic	56

3x04 - Sin City » Supernatural » Odcinki • seriale forumtv.pl

3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Re: 3x04 - Sin City

Kto przegląda forum

Grupy społecznościowe

Reklama