Postdodano 15 cze 2012, o 21:02

8x22 - Everybody Dies

21.05. 2012
Spoiler:

_______________________________________________________________________________
Rozczarował mnie, rozczarował. :/
Halucynacje House'a, pacjent-narkoman i ukartowana śmierć, aby uciec od wyroku i więzienia...to nie było to, na co czekałem. :/
Ten pogrzeb i wypowiedzi bohaterów, jak to House ich tyle nauczył. W ogóle nie pasowało mi to do tego serialu. Do tego twórcy ani trochę nie przekonali mnie, że House zginął w tym domu. Zdecydowanie bardziej byłbym zaskoczony, gdyby jednak Gregory umarł naprawdę.
Odcinek nie miał w ogóle klimatu "House'a". Oglądało mi się go beznadziejnie i bez emocji.
Zakończenie w stylu podróży w stronę zachodzącego słońca na motorach nie podobało mi się. Motyw raka Wilsona był do bani i wyciągnięty z kapelusza, ale jakoś nieźle to było przedstawione w poprzednich odcinkach, w tym finałowym jakoś słabo im to wyszło.
Oczekiwałem po tym serialu czegoś jednak bardziej dramatycznego.