6x22 - Partings » Gilmore Girls » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Odcinek jakoby nie był - był smutny z powodu wyjazdu Logana, Rory zrobiła mu piękne przyjęcie, ale kiedy odchodził rano wzruszyłam sie, naprawdę, nie chciałam żeby wyjeżdżał.

randka dla Chrisa - jedyne co dobre z tego wyszło to, że kobieta okazała się psycholigiem i pogadała z Lor, która zdecydowała się na działanie, fakt, że później wyszło jak wyszło i powiem szczerze, że zła byłam że poszła do Chrisa i wylądaowała z nim w łóżku, bo nie chcialam żeby Chris czuł sie jedynie wykorzystany...

smutno ogólnie.

---

Trubadurzy [bądź trubadurowie] - zawsze mnie wkurzał ten wątek w GG a tutaj już całkiem przesadzili.
Wyjazd Logana - naprawdę się wzruszyłam, gdy się żegnali.
No i końcówka z Chrisem i Lorelai, normalnie mnie zagięli. Tak w ogóle to jak to się stało w 6 sezonie, że Lorelai pogodziła się z Chrisem i zostali przyjaciółmi ?

---

no właśnie też bym chciał to wiedziec, trochę dziwne, że Chris nawet nie przeprosił za poprzedni rok (niby może nie chciał tego przypominac, no ale mnie to nie przekonuje), no i wogóle ten powrót Chris mnie wqrzył, ostatnia scena jak dla mnie to zniszczenie charakteru Lorelai, zniszczenie serialu no i oczywiście zniszczenie LL

a co do tego, żę Chris czuł isę wykorzystany, jeśli tak jest to tylko przez jego włąsną głupotę. On wiedział, żę tego dnia wcześniej ona jeszcze była zaręczona, widział w jakim stanie do niego przyszła, jeśli chociaż trochę myśli to nie powinien się dziwic jeśli rano Lorelai sobie pójdzie bez słowa

---

Czyli, że nie było żadnej rozmowy ani nic ? Tak po prostu pojawił się z propozycją kupienia czegoś Rory, bądź zapłacenia za jej stydia [bo to był chyba pierwszy moment, w którym pojawił się w 6 serii] ?

---

yup, zadzwonił w 6x09, spotkał się z Lorelai w 6x10 i zaproponował pieniądze za Rory albo jakieś dla Rory. No i przy drugim chyba spotkaniu zauwazył pierścionek, powiedział, żę się cieszy, zapytał czy to spotkanie i pieniądze Chrisa nie spowodują problemów między Lorelai i Lukiem no i to było tyle, potem pojawiał się czasami dla Rory i tyle. A wogóle w tym sezonie miasteczko akurat mnie wrzyło9zawsze wqrza ale teraz bardziej ), zawsze się wtrącali w zycie Lorelai i Luke'a a nie powinni, gdy wkońcu powinni coś zrobic( po przemowie Lorelai na ślubie Lane) to zrobili nie to co powinni

---

No fakt, to było głupie, że postanowili zbiorowo milczeć, on powinien był się dowiedzieć o tym incydencie.
No a rozwiązanie sprawy z Chrisem było conajmniej dziwne