4x05 Haunt You Everyday » Grey's Anatomy » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Kolejny trójkąt Alex, babka bez twarzy i jej mąż no może jeszcze małą kącik dziecko Fajny odcinek dla tego aktora przeleżał cały w łóżku

Buuu Norman rezygnuje z chirurgii idzie na psychiatre

Sytuacja z drugiego trójkąta zaczyna się stabilizować

Nowa stara lekarka będzie na stałe ta od przeszczepów co z Burkiem tak rywalizowała A Christine ma za szmate co sypia z przełożonymi dla kariery

No a Mer biegała cały czas z workiem z prochami matki cóż Haloween

---

Fajny odcinek mi się najbardziej podobała scena operacji Callie i Cristiny jak zaczely tam wyć

---

Może się będę powtarzac ale odcinki robią się coraz lepsze.
Mina Sloan'a na "hello, daddy" -bezcenna zresztą ten chłopak też był świetny - bezpośredni - trick or treat
Najlepszym wątkiem odcinka była bezapelacyjnie (dla mnie) Mer. Poczynając od jej snu, a kończąc na wędrówce z prochami matki po szpitalu.
Co więcej w tym odcinku skumulowało sie kilka niezłych przypadków: odcięcie własnoręcznie nogi , no i zdecydowanie wzruszający przypadek z przeszczepem.

Co do Avy - nie jest moja ulubienicą i nie pasuje mi do Kareva. Podobno jeszcze ma wrócic, więc to nie koniec wątku.

A jeżeli chodzi o Izzie i George'a to ta para jest dla mnie jedną wielką porażką. Dobrały sie dwie sieroty. To przeciwieństwa się przyciągają, anie podobieństwa

Aaa ... i fajnie, że jest nowy kardiochirurg (babka z charakterem

---

teraz Christina bedzie miala problemik, jestem ciekawa jak to bedzie w przyszlych odcinkach. podobal mi sie moment jak powiedziala Webberowi ze nie moze zamieszkac w lokalu Burka

Mer juz mnie zaczyna wkurzac. przespalaby sie z Markiem i byloby po klopocie

---

a mialam nadzieje ze Hahn nie zostanie na stałe:( blee nie lubie jej,irytuje mnie

---

nieee Norman nie rób mi tego, bądź dalej stazysta

"what's that? my mother." OMG

moja reakcja na kolesia odcinającego sobie nogę piłą: "o kur**"

świetna była wspomniana scena z Callie i Cristina przeprowadzającymi opercje i ich rozmową

---

Same here.

Go Callie! No wraca nam Callie powoli...jak przed wszystkimi powiedziała, że Izzie przespała się z jej mężem...woah! No i Mark & Callie według mnei będą the next couple....

Ava/Alex - yay jestem fanką tej pary, bo dzięki niej Alex pokazuje swoją softer side...

Norman -

Sprawa z przeszczepem serca własnej córki była bardzo wzruszająca...

Dr Hahn - OMG ale będzie jazda z nią...chociaż wkurzyło mnie jak potraktowała Cristinę...przecież operowała z nią na ojcu George'a i wie, że jest dobra...no ale taka już pewnei jest...i tak będzie zabawnie z nią.

Gizzie -

Chłopak z uszami była świetny. trick or treat. i najlepszy był jak powiedział: Hi daddy...mina Marka byłą boska. LOL no ale Mark się zrewanżował, mówiąc że "szuka"...nawet Sydney się zainteresowała.

Meredith i jej mama...creepy...

No i Cristina mówiąca Richard'owi że już nie dostanie mieszkania Burke'a...w którym swoją drogą jest totalny bałagan

Operacja C/C byłą zabójcza...jak się śmiały ze swych nieszczęść...

Pielęgniarki kontra Mark LOL...

---

Hmm, zapomniałam skomentować? Cóż, ta pamięć Teraz już nie pamiętam szczegółów



To był zdecydowanie moment odcinka Mark miał już przerażenie w oczach na te słowa

---

i Derek też niezły...przekupił chłopaka, żeby zobaczyć minę Mark'a. Odkąd normalnie ze sobą rozmawiają, ich dialogi są coraz lepsze i przede wszystkim ironiczne.

---

Mark z tą miną na słowo "tata" był prześmieszny.

Mer z prochami matki wyglądała jak niezrównoważona psychicznie...

Cristina zabawia się stażystami. xd Do przewidzenia. ;p

Alex/Ava, nie wiem co o tym myśleć.

Początek odcinka dopiero a już tyle napisałem, nonono.

O jaaa, koleś odciął sobie nogę piłą z palcem w przychodni.

Te prochy w sterylnym otoczeniu, kiczowate to było.

---

Nie podobał mi się ten halloween'owy odcinek.
Meredith i prochy matki - LOL!
Ava przyjechała dla Alex'a - nie widze jakoś tego...
Koleś odciął sobie noge, umarłem.
Cristina jest dalej wkurzająca.
Mark i 'hi, daddy', hihi. Pewnie już ze wszystkimi spał.
Gizzie jest nudne.
Callie zamieszka u Cristiny, nie można sprzątać. Wogóle wydaje mi się, że Callie wraca. To jak powiedziała o Gizzie przy wszystkich mówi samo za siebie.