Cristina i Burke - silent days....
Meredith i jej ojciec - jacy podobni. Izzie i Cristna się z niej brechtały, że jest jak Tatcher.
Derek/Meredith i jej chrapanie. LOL dobre było jak spał na hamaku w przyczepie.
Taniec George'a i Callie był dobry.
a bracia patrzyli się na nich z niedowierzaniem.
Strasznie biedna jest ta Heather...i jeszcze ubezpieczenie nie pokryje kosztów, ale pewnie Izzie zapłaci, bo chciała wykorzystać pieniądze na coś dobrego.
Alex/Addison - no, no. Fajna scena.
no i Alex się znowu zachował zaskakująco przyzwoicie.
KH była świetna w tej scenie w banku, najpierw płacze a potem krzyczy: Can you just deposit the damn thing already!?
A tak na marginesie, to ta sprawa z tym czekiem nie powinna być sprawą banku...to że go zdeponowała wcale nie znaczy, że będzie już wszystko lepiej, a poza tym to nie ich sprawa, tylko jej...