2x11 - Powerless » Heroes » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Bo potem reszta ekipy nie mogłaby wejść go powstrzymać

---

to najlepsze podsumowanie tego troche niedoszlifowanego odcunka lub nawet sezonu choć było wiele ciekawych momentów i mam nadzieje że strajk sie skończy jak najszybciej bo juz sie niemoge doczekac co ten Hiro znowy wymyśli. pozdro

---

Hira też nieźle załatwił. Peter jest zbyt łatwowierny a ma takie umiejętności, że tylko strzał w łeb go zatrzyma. Mam nadzieje, że w 3 sezon Peter już nie będzie taki dobry. Zmieni sie w połowe sylara, ale bez zabijania niewinnych...

---

Łeee, ja ciągle liczę na walkę Pete'a z kimś kto ma podobne moce, latanie, świecące dłonie i takie tam.

Słaba końcówka, ale fajnie Hiro załatwił Adama, będzie żył a zarazem będzie miał kare. No i ciekawe kto Nathana kropnął...

---

I to ma być odcinek finałowy, hmm no to dali ciała... W ogóle cały ten sezon jakoś mnie denerwował, Peter ufny 5-cio latek (jak zwykle), Sylar i jego wycieczka z wkurzającą Myą przez bezdroża Meksyku bleeh i wiele innych wspomnianych przez was wcześniej. Ostatni odcinek - sceny na + zakopanie Adama, i Elle (lubię jej postać) mówiąca "cool" gdy uratowała życie reszcie w laboratorium i to na tyle

---

Finał zdecydowanie lepszy od tego z pierwszego sezonu.
Sylar wrócił, odzyskał moce. Na pewno będzie chciał sie dobrać do Claire, Elle i innych...
Przez te pare odcinków bardzo polubiłem Elle, jest fajna, widać, że to nie koniecznie jakaś głupia dziewczynka z mocą.
Mam nadzieje, że Nikki żyje, pewnie wstrzykną jej krew Claire, tylko jak, nie mają jej... To samo Nathanowi? I kto go postrzelił?
Adam w grobie, dobre. Ale pewnie sie jeszcze jakoś wydostanie...

Teraz czas na Villains-y.