dodano 3 maja 2013, o 01:11
- w sumie to całkiem niezły odcinek. Ani razu nie patrzyłem na czas, nie dłużył się i nawet wciągnął tym co działo się w rzeczywistości. Akcja poszła do przodu, Walter został odnaleziony, a Arrow wie kto stoi za Przedsięwzięciem. Może i to głupie - zrównanie Glades, ale wysoka stawka nigdy nie jest zła. Podobało mi się też całkiem sporo efektownej akcji, szczególnie strzelanina w kasynie. Humoru tez nie zabrakło, ale o to jak zawsze troszczy się Felicity. Jak zwykle jednak było kilka idiotycznych scen, ale one za bardzo nie raziły
- najgorsze jednak były flashbacki. Zupełnie niepotrzebne i kompletnie nic nie wnoszące. Równie dobrze można byłoby przekazać te informację w dialogach. I jeszcze na dodatek sceny z Oliverem... mam nadzieje że za tydzień powrót na wyspę
- wątek miłosny trójkąta jak zwykle tragiczny. I co na końcu Lauriel wróci do Olivera? Proszę nie. O wiele bardziej wolałbym żeby zginęła bo z jej postaci na pewno nie będzie interesującej Black Canary