1x19 - Na Me'e Laua Na Paio (Heroes and Villains)
Spoiler:
---------------------
Trochę za dużo w tej sprawie przypadków - pierwsza ofiara ginie bo poszła do nie tego pokoju hotelowego, złodziej kradnie film w kuli śnieżnej, a Maks trzyma dowód sprzed kilku lat. Jednak i tak fajnie się to oglądało Masi Oka znowu gadał o superbohaterach, prawie jak w Heroes, złodziej był śmieszny, a sprawa całkiem fajna. Tylko, że po tym jak byli pierwszy raz w domu morderczyni było już wiadomo że kij będzie pełnił kluczową rolę.
Fajnie że ruszono sprawę Woo Fata. Rozmowa w restauracji całkiem fajna. I cytat z Scarface jak najbardziej na plus. Szkoda tylko, że nie zakończyłą się w stylu Godfather w sumie nie wiem czemu Steve nawet nie próbował go gonić. A po tym odcinku obawiam się, że okaże się, że matka McGaretta miała romans z Woo Fatem...