1x18 - Salvation » Seriale sci-fi / fantasy » Arrow • seriale forumtv.pl

---

- wątek żywej Sarah zupełnie niepotrzebny. Zapychacz który nic nie wnosił do historii, tylko pokazał że źle się dzieje w rodzinie Lanców. Zupełnie nie wykorzystany potencjał Alex Kingston
- sprawa porywcza w miarę ciekawa, ale jego motywacja dość standardowa. Zabili mu żonę, morderca nie został skazany to on zaczął się bawić w stróża prawa. Porwanie Harpera zupełnie bez sensu, chyba jedynie na celu miało zmienić bohatera i przedstawić go Oliverowi
- no właśnie Oliver. Pojechali kolejną kliszą związaną z superbohaterami - nie mogę być z nikim bo krzywdzę tych których kocham, oddam się pracy. Ile razy można pokazywać to samo?
- dobrze, że przynajmniej na wyspie były fajne sceny. Córka Yao Feia jest świetna, jak ja chciałbym więcej oglądać jak walczy bo jest w tym świetna. I zapowiada się, że to ona będzie szkoliła Olliego i nauczy go mandaryńskiego
- Merlyn się mści, Moira żyję w strachu. Dobrze, ciekawe tylko co szykuje dla niej.
- Oliver odkrył, że Przedsięwzięcie związane jest z Glades. Coś mi się wydaje, że co to takiego wyjaśni się dopiero w finale. Mam nadzieje, że nie będą go chcieli zniszczyć albo zrobić wielkiego więzienia.

---

Wszystkie wątki kręcące się dookoła Laurel są kompletnie bezsensu, nie wnoszą nic do historii i mogło by ich nie być.
Faktycznie sam przestępca nieco szablonowy, ale będzie miał nieco większy wpływ na Olivera, bo ten wreszcie zrozumiał swoją samotność i postanowił coś z tym zrobić.
Bardzo fajna sytuacja na wyspie. Łapię się na tym, że bardziej czekam na wydarzenia z "Czyśćca" niż patrzę na poczynania naszego superbohatera.

Kolejny raz przypominam, że to jest serial na bazie komiksu. To komiksy są szablonowe, a nie sam serial. Te wszystkie motywy i problemy superbohaterów są wszędzie takie same, bo na takim szablonie opiera się to w komiksach.

---

To że jest to serial na bazie komiksu nie ma prawa być wytłumaczeniem jego nieudolności. Spójrz na filmy Nolana czy Marvelowe produkcje. Niby to samo, ale podane inaczej i o wiele lepiej. Problemem nie jest materiał źródłowy tylko koncepcja serialu i wykonanie.

---

Ja do tej pory obwiniałem słabą grę aktorską... Moim zdaniem nie stoi ona na najwyższym poziomie. Zastanawiam się właśnie, co świadczy o tandecie tych wszystkich dialogów między bohaterami, która jest dla mnie najbardziej irytującym aspektem. Ja obwiniam nieudolne starania aktorów do przekazania jakiejkolwiek dramaturgii.

---

Zaczyna się finał, tak mi się wydaje. Jedyne co mi się nie spodobało to odcinkowy bad ass, koleś totalnie z dupy że tak powiem, to nie powinno się zdarzyć.

---

Myślę że motyw z tym że Moira wystawia swojego wspólnika w spisku jest oklepany i do przewidzenia.