tak szczerze, wyjechałem i jak pisał tonej że się pozna kulturę, obyczaje itp to jest praktycznie nie możliwe, bo żeby to poznać to trzeba by było żyć w tym jednym miejscu co najmniej kilka miesięcy a nawet powiedział bym że lat i nie poznał byś kultury, bo jak się jedzie na tydzień, dwa to ty widzisz tylko to co chcesz zobaczyć, a nie to jak jest tam na prawdę, widzi się to z perspektywy turysty... ja jestem prawie 5 miesięcy w DC i co mogę jedynie powiedzieć że poznałem tylko malusieńką cząstkę kultury w US... przedstawię to na perspektywie klubu, poszedłem do 2 klubów, w pierwszym było świetnie, muzyka ludzie DJ, ale ten klub jest trzymany przy życiu tylko przez turystów i tych 'na topie' bo w nim jest zajefajnie niby tak na pierwszy rzut oka, ale jak się przyjrzysz to obsługa chamska, barmani kantują z kasą no i drogo. Klub no. 2: DJ świetny, w klubie pełno znajomych idąc samemu i tak wiesz że się będziesz dobrze bawił, atmosfera tak jak byś był na imprezie u znajomego w domu, z obsługą zawsze po imieniu jesteś, barmani czasami na koszt firmy podają, a z wzięciem czegoś na kredyt jak zabrakło tej nocy kasy nie ma problemu, tylko że o takich miejscach nie przeczytasz na pierwszej stronie gazety, o takich klubach dowiesz się jedynie przez znajomych, bo oni nie chcą psuć czegoś co jest świetne, bo jak pojawi się w gazecie to zaraz pełno nowych ludzi, na pierwszy rzut oka to dla klubu dobrze, ale ile czasu ci nowi ludzie będą przychodzić? za ile czasu otworzy ktoś nowy fancy klub? a z tego 2 w końcu starzy bywalcy zaczną uciekać, przenosić się bo będą mili dość burdy i w końcu upadnie... tyle żeby się dowiedzieć o tym drugim klubie to w 'nowej ojczyźnie' trzeba spędzić dłużej niż 2/3 tygodnie urlopu
P.S.
i tak żarcie w US jest zdrowsze niż to nasze polskie, ale oczywiście polskie jest smaczniejsze