Twin Peaks

dodano 17 sty 2007, o 16:32

Serial telewizyjny Davida Lyncha i Marka Frosta, który już w trakcie pierwszej emisji zyskał sobie miano "kultowego".
Twórcy przedstawili w nim pozornie sielskie i radosne miasteczko, zamieszkane przez sympatycznych ludzi, których specjalnością są placki z wiśniami, i których cieszy napływ turystów chcących podziwiać dwa bliźniacze, ośnieżone szczyty i piękny wodospad. Ale w Twin Peaks kryją się także najmroczniejsze dusze i ponure sekrety. Seks, narkotyki, morderstwa. A wszystko zaczyna się od znalezienia ciała uczennicy, Laury Palmer (Sheryl Lee). Do Twin Peaks przyjeżdża agent federalny Cooper (Kyle MacLachlan) i rozpoczyna wyjątkowo nieszablonowe śledztwo...

---
oglądał ktoś?
ja właśnie wczoraj ściagnęłam pierwsze odcinki i sama przekonałam się dlaczego serial zyskał miano kultowego.
Od Pilota wciaga

pomimo, że jest z 1990 roku to miło się na niego patrzy

a poza tym postać Agenta Coopera jest genialna i ten kto kocha seriale powinien go poznać

ja polecam ściągać

btw. czytałam, że serial zrobił tak wielką furorę w Ameryce, że ludzie chodzili po mieście w koszulkach "to ja zabiłem Laurę Palmer" :hah:

dodano 17 sty 2007, o 20:00

Ja ostatnio zaczęłam ściągać, bo moja mama mi ostatnio opowiadała, że jak serial leciał pierwszy raz w Polsce, to cała rodzina oglądała, no ale że ja nic nie pamiętam, to postanowiłam ściągnąć

Obejrzałam dopiero trzy odcinki, ale to wystarczy, żeby powiedzieć, że serial jest świetnie zrobiony. No i Agent Cooper jest najlepszy

Scena, kiedy w drugin odcinku pierwszej serii budzi sie w nocy i mu włosy odstaja z boku jest majstersztykiem

Szkoda, że nie wydano w Polsce DVD...

dodano 17 sty 2007, o 20:03

Ja nie jestem lepsza bo jestem dopiero po 4 odcinkach

aja napisał(a):Scena, kiedy w drugin odcinku pierwszej serii budzi sie w nocy i mu włosy odstaja z boku jest majstersztykiem

a mi sie podobało jak w 4 odcinku byli u weterynarza i Cooper stanął twarzą w twarz z lamą [ czy czymś takim ] i cały czas miał pełną powagi minę :hah:

myślałam, że z krzesła spadnę, no ale to trzeba zobaczyć.

dodano 10 mar 2007, o 18:47

bluevein napisał(a): mi sie podobało jak w 4 odcinku byli u weterynarza i Cooper stanął twarzą w twarz z lamą [ czy czymś takim ] i cały czas miał pełną powagi minę

O taak, to było świetne

W ogóle Agent Cooper jest jednym z najfajniejszych bohaterów we wszystkich serialach jakie oglądałam

Wstyd sie przyznać, ale dopiero skonczyłam oglądac pierwszy sezon (tak, ten z powalająca liczbą 7 odcinków

) i trzeba przyznać, że zakonczony niezłym cliffhangerem... I generalnie, to uwielbiam też Audrey

dodano 10 mar 2007, o 21:56

Ja też ją uwielbiam

strasznie chciałam żeby Cooper zgodził się żeby ona została u niego na noc kiedy zastał ją w swoim łóżku, ale cóz :sad:

nic z tego.

btw. ja mam tak samo aja, uwielbiam Coopera i śmiało mogę powiedzieć, że jest jedną z moich ulubionych postaci ever

dodano 12 mar 2007, o 14:17

ja jestem fanka wysztkich filmow lyncha a Miasteczko Twin Peaks uwielbiam!kazda postac w tym serialu jest niesamowita...od Andy'ego i Lucy poczynajac a na Pieńkowej Damie koncząc...swietny jest Gordon Cole(w tej roli Lynch) i specjalista z FBI, Albert Rosenfield (niesamowita scena jak "wyznaje miłosc" szeryfowi Trumanowi, David Duchovny jako agent Dennis/Denise Bryson :hah:

. na uwage zasługuje muzyka z serialu....dzieki niej jest ten "klimat". no i oczywiscie ostatnia scena drugiej serii.....z Bobem

dodano 12 mar 2007, o 16:08

bluevein napisał(a):strasznie chciałam żeby Cooper zgodził się żeby ona została u niego na noc kiedy zastał ją w swoim łóżku, ale cóz nic z tego.

JA TEŻ!

W ogole ta scena była świetna... troche słodka, troche śmieszna i troche oderwana od klimatu TP... I jak sie Cooper przejął, gdy A. zniknęła... I mówił Dianie, że nie myśli o śladach czy dowodach tylko o jej uśmiechu... Cooper i Audrey *_*

big-grey-point napisał(a):kazda postac w tym serialu jest niesamowita...od Andy'ego i Lucy poczynajac a na Pieńkowej Damie koncząc...swietny jest Gordon Cole(w tej roli Lynch) i specjalista z FBI, Albert Rosenfield (niesamowita scena jak "wyznaje miłosc" szeryfowi Trumanowi

Nie sposób sie z Tobą nie zgodzić

Nie ma postaci, której bym nie lubiła. I tez chciałam napisać o agencie Rosenfieldzie

On jest boski!

Ten jego sarkazm i bezustannie poważna mina... :hah:

No i wyznanie miłości było bezkonkurencyjne

Kto by sie spodziewał, że gardzi przemocą a podstawą jego światopoglądu jest miłość

big-grey-point napisał(a):na uwage zasługuje muzyka z serialu....dzieki niej jest ten "klimat".

Jako szczęsliwa posiadaczka soundtracku z Twin Peaks w pełni się zgadzam

W ogóle po obejrzeniu pierwszego odcinka, to własnie muzyka najbardziej zapadła mi w pamięć

No i jeszcze musze napisać, jak bardzo, BARDZO denerwowałam sie, kiedy w pierwszym odcinku drugiej serii Cooper lezy postrzelony na podłodze i przychodzi ten staruszek z obsługi z ciepłym mlekiem... Grrr... myślałam, że nie wytrzymam z nerwów. Jak on mógł byc tak ślepy?!

Niech mi sie szybciej ściagaja te odcinki...

dodano 15 mar 2007, o 11:10

świetne sa tez sceny w tym "drugim swiecie" ze snow Coopera..i postacie: karzełek, kuzynka-Laura, Gerard i oczywiscie Bob

Ogladał ktos z was juz "Twin Peaks:Fire Walk with Me"??Prequel serialu Twin Peaks, opowiadajcy o wydarzeniach prowadzących do zabójstwa Laury Palmer. Jest dopelnieniem serialu...nie jest tak genialny jak serial...nie ma tego klimatu...ale warto go obejrzec, ale w kolejnosci serial potem film.
a jest ktos kto widzial juz caly serial??bo nie chcialabym zdradzac innym co bylo dalej...i nie wiem czy mozna pisac o drugiej serii...

dodano 15 mar 2007, o 15:06

niestety z braku czasu zatrzymałam się na 5 odcinku 2 serii

dodano 16 mar 2007, o 22:56

No dla mnie serial jest genialny, lepszy niz te nowe:). ale nie wiedzialem ze jest druga seria...

dodano 17 mar 2007, o 15:50

evilendriu napisał(a):No dla mnie serial jest genialny, lepszy niz te nowe:).

Zdecydowanie lepszy niz nowe...w innych serialach nie ma tego kliamtu...lynch bawi sie tu konwencjami...m.in.opery mydlanej...kazdy rekwizyt ma ukryte znaczenie...kazde wydarzenie i kazde wypowiedziane słowo mozna interpretowac na 1000 sposobów...nie ma jasnej odpowiedzi na tajemnice ktore kryje Twin Peaks...dlatego ten serial jest kultowy.

druga seria jest swietna....tworcy odchodza od wydarzen zwiazanych ze smiercia Laury Palmer, ktore byla punktem wyjscia serialu...skupiaja sie na tajemnicach pozostałych mieszkancow Twin Peaks...

a jesli komus jest malo Laury w serialu to polecam ksiazke "Sekretny dziennik Laury Palmer"

dodano 22 mar 2007, o 00:10

Jak ja dawno ten serial oglądałem

Ale takich postaci nie da się zapomnieć i serialu, dla mnie rządziła ta babka co odbierała telefony na policji (nie pamietam bo to już dawno jak miała na imię), wszyscy z FBI, babką z pniem pod pachą też była ostra no i "tatuś" Laury też miał niezłe jazdy

Spokojna mieścina, królowa balu - a jaka była prawda inna

dodano 22 mar 2007, o 12:25

Mi się podobał agent FBI, ale całe miasteczko było ciekawie pomyślane. Tak jak evilendriu, oglądałem tylko pierwszy sezon więc byłbym wdzięczny za namiary na drugi.

dodano 22 mar 2007, o 14:24

KaruzeL napisał(a):dla mnie rządziła ta babka co odbierała telefony na policji (nie pamietam bo to już dawno jak miała na imię)

Lucy, swietny "trójkącik" stworzyła z Andy'm i Richard 'Dick' Tremayne :hah:

KaruzeL napisał(a):babką z pniem pod pachą też była ostra

Lynch czesto umieszcza w swoich filmach takie postacie...jakies karzelki, "dziwną" pare staruszków, chlopca w masce, olbrzym itd.

KaruzeL napisał(a):no i "tatuś" Laury też miał niezłe jazdy

Leland i jego kabaretowe piosenki, kije golfowe , smutek i placz przemieniajacy sie w szyderczy smiech... i z powrotem w powage :cool:

A pamietacie Nadine....jej amnezje, no i oczywiscie bezszelestne karnisze :evil:

dodano 22 mar 2007, o 14:38

big-grey-point napisał(a):ale warto go obejrzec, ale w kolejnosci serial potem film.

Za 16 odcinków obejrze

big-grey-point napisał(a):bezszelestne karnisze

To jest jeden z lepszych motywów serialu!

Jej klapka na jedno oko, amnezja i myślenie że jest w liceum no i karnisze :hihi:

Za każdym razem, jak ona robi cos głupiego, to mi jest tak strasznie żal Ed'a

big-grey-point napisał(a):Leland

On jest nierozerwalną cześcia serialu, ale mam do niego takie mieszane uczucia... Jest taki troche przerażający i jeszcze po tym co zrobił Maddy...

dodano 22 mar 2007, o 17:48

SPOILER

Ojciec czyli jak teraz przeczytałem Leland, moim zdaniem chory i to bardzo człowiek, nie wiem czy można tu spoilerować, ale chyba tak, dla mnie ten cały Bob, to druga osobowośc Lelanda, poprzez molestownie córki od małego Leland wyparł się tego i najprościej w świecie stworzył sobie w głowie drugą tożsamość, która mogła sobie pozowlić na wszystko i teoretycznie była poza kontrolą Lelanda, tak wygodniej. Jak każdy ma dobro i zło w sobie tyle że tutaj, przedstawione to jest jakby w dwóch różnych osobach, przez co łatwiej jest żyć z tym LAurze, wizualizując swojego oprawce jako potwora a nie ojca, tak samo całej reszcie prościej uwierzyć że to Bob zgwałcił i zabił, a nie ojciec.

dodano 23 mar 2007, o 12:16

o ile dobrze pamietam Leland nie był jedynym, w którego "wszedł" BOB...wiec ta teoria tylko w połowie jest dobra...tak na prawde nikt nie wie czym, czy kim jest Bob i kazdy moze go inaczej interpretowac..jak powiedział Albert "Ludzie widzieli BOBa w swoich wizjach..Laura, Maddy, Sarah Palmer" - według twojej teorii, że to Laura "stworzyła postać Boba", wynikałoby, że pare osób miala zbiorowa halucynacje....poza tym jesli ktos ogladał "twin peaks:ogniu krocz ze mna"to pamieta jedna z ostatnich scen...SPOILER jak Bob w tym "drugim swiecie" oczyszcza z winy Lelanda.

BOB jest pewnym symblem(jakich wiele w serialu) moze jest, jak stwierdził Albert : Złem, ktore czynia - w tym wypadku twoja teoria by sie zgadzała ale rozszerzając ja na wszystkich a nie tylko w stosunku do ojca Laury...

Zastanawialiscie sie moze nad symbolami w tym serialu..np.sowy, Garmonbozia, pierscien, litery pod paznkociami, domino itd....w filmie fajnie pokazane jest jak wazne sa wszytskie te symbole...

dodano 23 mar 2007, o 13:17

Te same sny/halucynacje, akurat w Twin Peaks nie są jakims wyjątkiem, a tutaj jeżeli chodzi o Lelanda cały czas pozostajemy w kręgu rodziny najbliższej córka, żona i maddy. a z tego co wiemy Bob już od dawna egzystował z Lelandem, więc osoby najbliższe mogły bardziej lub mniej znać jego drugie oblicze.

Nie widziałem filmu, bo jakoś przekonania nie mam do rzeczy które powstają na bazie popularności serialu czy filmy i dokręcane są kolejne części itp. To takj jak teraz np. z Lostem, trzeba coś dokręcić więc wymysa się coraz bardziej zakręconą fabułe by wciągała dalej, a nijak ma się do początku. Tak więc interpretuje tylko na podstawie serialu, a tutaj każdy jak chce może sobie zinterpretować, więc zdania mogą być bardzo różne

Dla mnie jak dla Alberta on (Bob) symbolizował zło, które dla każdego łatwiej było przyjąć jako osobna osoba nie samego ojca. Bo jak już wspominałem ciężko jest sobie wyobrazić aby własny ojciec wielokrotnie molestował, a potem zgwałcił i zabił córkę.
OD tak Bob został wprowadzony do serialu, aby pokazać że ojciec pedofil jakim jest Leland ma także dobrą strone i tutaj występuje jako sam on czyli Leland, natomiast gdy zaczyna robić chore rzeczy jest już Bobem.

PS w kogo on jeszcze wszedł ja nie pamiętam ?

Popularne wątki w tym miesiącu	Kategoria	Odwiedzin
Wyniki ankiety - seriale do działu TOP5	TOP5
Seriale, które nie powinny zostać skasowane	Forum ogólne
Endometrioza bóle	Off-topic	77
Dieta ketogeniczna i tłuszcze	Off-topic	30
Elektrostymulacja w Rzeszowei	Off-topic	29

Twin Peaks » Nasze seriale • seriale forumtv.pl

Kto przegląda forum

Grupy społecznościowe

Reklama