Jennifer Love Hewitt
ur. 21 lutego 1979 Waco, stan Teksas, USA
Jennifer Love Hewitt ma w Hollywood opinię jednej z najsłodszych i zarazem najciężej pracujących dziewczyn-aktorek w USA. Zdarza jej się, o czym wspomina w wywiadach, wstawać o 3 nad ranem, by właśnie "poprawić coś w scenariuszu", by dopisać coś do emploi postaci, którą ma zagrać. Ta 22-letnia dziewczyna ma własne biuro w Sony Entertainment, kilka charakterystycznych ról na koncie, dom w Los Angeles z sześcioma sypialniami ("na wypadek niespodziewanych gości"), który dzieli z "najlepszą przyjaciółką" - swoją mamą Pat i kotem Don Juanem.
Jennifer swoje pierwsze imię zawdzięcza starszemu bratu Toddowi (ur. 1971), zachwyconemu małą blond-istotką; drugie imię - Love - wybrała dla niej matka, by uczcić przyjaciółkę z czasów studenckich. Matka i ojciec Jennifer rozwiedli się gdy dziewczynka miała niespełna sześć miesięcy. Pat wraz z dziećmi przeniosła się do małej miejscowości Killen, gdzie pracowała jako logopeda. Mała Jennifer zadebiutowała w tym miasteczku dość nieoczekiwanie w wieku czterech lat - nagle w restauracji zniknęła najbliższym z oczu - po chwili wdrapała się na scenę i zaczęła śpiewać. Matka w porę dostrzegła jej talenty i zapisała pięcioletnią Love na lekcje stepowania, tańca nowoczesnego i baletu. Tak dziewczynka trafiła do grupy tanecznej Texas Show Team, z którym odwiedziła m.in. Rosję i większość państw europejskich. Gdy Jennifer miała dziesięć lat obie panie Hewitt przeniosły się do Los Angeles, brat natomiast pozostał w Teksasie.
W Kalifornii Jennifer rozpoczynała aktorską karierę od grania w reklamówkach i w programach dla dzieci. Obok występów w telewizji rozpoczęła karierę piosenkarki - w 1992 nagrała swój pierwszy album pt. "Love Songs"; płyta w stylu dance-pop osiągnęła najwyższe miejsca na listach przebojów w Japonii. Aktorka zaśpiewała także w jednym ze swoich filmów - "Zakonnica w przebraniu 2". Po nagraniu trzech albumów Love chciałaby zmienić rodzaj wykonywanej muzyki i sprawdzić się w graniu rythm and bluesa - "grać coś pomiędzy Tracy Chapman a Jewel" jak sama mówi.
Film był dla niej zawsze równie ważny jak śpiewanie - jej telewizyjna kariera nabrała rozpędu po udziale w popularnym serialu "Ich pięcioro", jednak na castingach do filmów nie otrzymywała ciekawych propozycji - odrzucono ją przy kompletowaniu obsady "Romeo i Julii" czy "Szczurów z supermarketu" . Sytuacja odmieniła się jednak wraz z przyjęciem roli w filmie, który miał stać się kasowym hitem - był to "Koszmar minionego lata" Kevina Williamsona. Początkowo aktorka miała zagrać inną postać, ale zdecydowano się na obsadzenie Hewitt w roli Julie - jedynej odpowiedzialnej dziewczyny z grupy nastolatków, gotowej stawić czoła psychopatycznemu mordercy. Za rolę tę Hewitt otrzymała w 1998 Blockbuster Award. Po tym sukcesie aktorka zdecydowała się na powtórzenie roli w sequelu tego horroru. Jednak kolejne kreacje aktorskie nie niosły ze sobą podobnego aplauzu u widzów - bez echa przeszła rola Jennifer Love w telewizyjnej adaptacji biografii Audrey Hepburn. Aktorka narzekała wówczas na wszechobecną w środowisku zazdrość; najbardziej przeszkadza jej etykietka "głupiej i zwariowanej nastolatki, miłej, lecz naiwnej dziewczyny z sąsiedztwa". "Gdybym nie była aktorką, chciałabym zostać przedszkolanką" dodawała. Rozgoryczona przyznawała, iż zbyt łatwo mogła zostać zaszufladkowana: "Mieć 21 lat w Hollywood to tak jakby zatrzymać się w normalnym świecie na wieku 13 lat-czekam na nowe, sensowne propozycje, nie chcę być sklasyfikowana jako dobra jedynie w horrorach czy filmach dla młodzieży.
"Czekam na propozycje ról podobnych do tych, jakie otrzymują Julia Roberts i Gwyneth Paltrow. To wspaniałe aktorki". Swoje uwielbienie dla starszej koleżanki z branży Jennifer zamanifestowała wysyłając Paltrow trzy tuziny róż i dwustronicowy list w noc poprzedzającą wręczenie Oscarów w 1999 (w tym właśnie roku Gwyneth otrzymała statuetkę za rolę w "Zakochanym Szekspirze"). Obie aktorki spotkały się na rozdaniu Złotych Globów w 2000; Paltrow podeszła do Jennifer, by osobiście podziękować za kwiaty. "Omal wtedy nie zemdlałam, serce biło mi tak mocno", zwierza się Hewitt.
Jennifer Love rzeczywiście ma gorące serce - spotykała się z wieloma. Najdłużej, trzy lata, z prezenterem MTV, Carsonem Daly. Rozstali się ze względu na zbyt mało wolnego czasu u obojga i ze wzlędu na dzielącą ich odległość: on mieszka w Nowym Jorku, ona - w Los Angeles. Hewitt uważa, że u mężczyzny najważniejsze są oczy, spojrzenie - "To spojrzenie" mieli, jej zdaniem, Steve McQueen i James Dean.
W 2001 Jennifer Love Hewitt otrzymała nagrodę czytelników "Teen Star Hairstyle".
Jennifer, jeśli znajdzie chwilę wolnego czasu lubi sięgać po książki Kahila Gibrana; jej przyjaciołom łatwo jest namówić ją na wypad do chińskiej knajpki - wprost przepada za takim jedzeniem.