Anger Management » Nasze seriale • seriale forumtv.pl

---

Właśnie obejrzałem pilota.
Na razie jest średnio, najlepiej wypada Charlie Sheen, który powrócił do telewizji do wyrzuceniu go z "Dwóch i Pół".
Selma Blair jakoś średnio pasuje mi do sitcomu, tak samo serialowa była żona Jen (w tej roli aktorka, która grała m.in. Amandę w serii "Saw").
Podobały mi się sceny z grupowymi terapiami, to może być silny punkt produkcji.
Motywy z córką również mogą zapowiadać się ciekawie, tak samo relacja z sąsiadem.
Poziom dialogów jest na razie przeciętny, nawet trochę rozczarowujący.
Poczekam z moim osądem do końca sezonu. Pierwszy sezon będzie miał 10 odcinków, wtedy zadecyduję czy serial jest godny kontynuacji.

---

Jestem po trzech odcinkach. Serial jest taki... sobie. Bez wyrazu. Żarty, które słyszałem już 16 razy w innych komediach, w lepszym wykonaniu. Śmiech u widza jest wymuszany. Sheen bardzo kiepsko radzi sobie ze swoją rolą. Jest sztuczny. W Two and a Half Men, patrząc na Charliego miało się wrażenie że facet jest idealny. Nie było się do czego przyczepić, tu niestety słabizna.

Z postaci w tle irytuje grupa Charliego, szczególnie dziadek. Przyjaciółka/terapeutka Charliego na plus. Jedyna ciekawa postać. Póki co za mało czasu poświęcono córce i byłej żonie żebym wyrobił sobie opinię.

---

Wytrzymałeś trzy odcinki? Gratulację. Ja w połowie pierwszego miałem dość, ale jak już zacząłem to dokończyłem. I nic mnie nie przekonało żeby wrócić do serialu. Ani razu się nie zaśmiałem, wszystko sztuczne od gry aktorskiej po dekoracje, a najgorsze jest to że nie było wrażenie że to serial tylko zlepek kilku scen które z założenia miały być śmieszne. Nigdy więcej nie wrócę do tego serialu bo to jedna z najgorszych rzeczy jakie oglądałem.

---

Wychodzę z założenia, że warto dać szansę. Obejrzę jeszcze 1-2 epizody i zobaczę co dalej. Serial leci latem, wtedy innych produkcji jak na lekarstwo więc zawsze się chwila na niego znajdzie. Na premierę czekałem z wywieszonym jęzorem, teraz jest mi to obojętne. Jedyne co mnie ciekawi to jak wypadła Denise Richards u boku Sheena w 5. odcinku

PS. Coś czuję, że stacja nie przedłuży serialu na to "90 epizodów". Wilfred czy Always Sunny in Philadelphia znacznie lepsze.

---

Też wychodzę z tego założenia, ale gdy męczę się podczas pierwszego odcinka to znaczy to że coś jest nie tak, a z tego co czytam to "żarty" są cały czas tego samego typu. A to że w wakacje nic nie leci to głupota bo to najlepszy czas na nadrabianie starych dobrych seriali
Czy stacja przedłuży czy nie to zależy od oglądalności. Kto ich tam wie Mi to zupełnie obojętne. Serial mi się nie podoba i ja nie oglądam, ale jak znajdzie widzów w USA to niech i dostanie 10 sezonów.

---

Dobra obejrzałem odcinek 4 i jest coraz gorzej niestety. Mógł Sheen nie wojować i zostać w "Two and a Half Men", bo teraz ani jego stary serial nie śmieszy ani nowy W 5 odcinku pojawiła się Denise Richards, postaram się jeszcze ten odcinek wymęczyć i zobaczyć jak byli małżonkowie się na ekranie prezentują

---

Serial nudny, a przedłużyli go o 90 odcinków.
To jest dopiero zagadka.

---

Dociągnąłem do końca jednak. Ostatnie odcinki jakby trochę lepsze od pierwszych i oglądało się je całkiem przyjemnie, problem że mało co potrafi śmieszyć w tym serialu. Jeśli miałbym go oceniać przez pryzmat samej komedii to nie dałbym mu więcej niż pilot... Przywiązałem się jednak do kilku bohaterów na których wcześniej tak bardzo narzekałem i zacząłem kibicować związkowi Chariego z jego terapeutką