Popularne wątki w tym miesiącu Kategoria Odwiedzin
Wyniki ankiety - seriale do działu TOP5 TOP5
Seriale, które nie powinny zostać skasowane Forum ogólne
Endometrioza bóle Off-topic 56

7x09 - Kit, People, Knit! » Gilmore Girls » Odcinki • seriale forumtv.pl

2006-2007

<<

aja

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1106

Postdodano 25 lis 2006, o 22:42

7x09 - Kit, People, Knit!

Kiedy Christopher pyta Lorelai, dlaczego ta unika zaangażowania go w życie Stars Hollow, Lor przyznaje, że boi się, że mieszkańcy mogą go niezaakceptować. Kiedy w końcu idą razem do miasta, mieszkańcy są dla Chris'a uprzejmi, ale nadal nie stanowi on części Stars Hollow.
Podczas corocznego konkursu w robieniu na drutach na rzecz starego pomostu, Chris postanawia dać hojną donację na ten cel, co jednak kończy konkurs 7 godzin przed jego planowanym zakończeniem, co wprawia mieszkańców w lekką konsternację.

Olivia urządza przyjęcie urodzinowe dla Lucy, którego temat brzmi '2002'. Podczas niego, Rory postanawia porozmawiać z Martym o tym, dlaczego ten udaje, że nie znali się wcześniej.

Anna postanawia wyjechać wraz z April do Nowego Meksyku, gdzie mieszka jej mama, której musi pomóc. Luke domaga się praw ojcowskich, kiedy Anna nie widzi możliwości, aby April mogła zostać Luke'm.

***
Taki sobie odcinek :/ Skupiał się głównie na tym, że mieszkańcy nie znają jeszcze Chrisa i tym robieniu na drutach... i w ogóle było mało Logana :P Choć niekwestionowanym hitem odcinka jest taniec Paris i Doyla :hah:
ZQKB
Come on girl, one last time
let me know you're still alive!

icon by mal_contentum
<<

Nikola

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1096

Postdodano 3 lut 2007, o 17:17


aja napisał(a):Choć niekwestionowanym hitem odcinka jest taniec Paris i Doyla :hah:


:D

Dziwne takie.. Po co Lor stara się na siłę wpychać Chrisa w życie Stars Hollow? :/ Nie lepiej powoli i normalnie? :P Przecież go zaakceptują, tylko to trzeba trochę czasu..

aja napisał(a):i w ogóle było mało Logana :P


zdecydowanie ;D

aja napisał(a):Rory postanawia porozmawiać z Martym o tym, dlaczego ten udaje, że nie znali się wcześniej.


Nie lubię go :P Taki kochany dla swojej dziewczyny, a jak przychodzi co do czego to rzuca komplementami w kierunku Rory.

aja napisał(a):Anna postanawia wyjechać wraz z April do Nowego Meksyku


Ta Anna też taka dziwna. W ogóle nie myśli o tym, aby jej córka miała się dobrze i czuła się dobrze. Przecież ona ma dopiero 13 lat, a ona chce ją zabrać ze szkoły, zmienić jej całe otoczenie i w ogóle. Rozumiem, że jej matka jej potrzebuje, ale w takim wypadku powinna powziąć inne kroki, a nie narażać dziecko na takie zmiany. Już lepiej zrobiłaby zabierając mamę do siebie, niż zmieniać całe życie córce.
<<

Arrow

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 921

Lokalizacja: Gdańsk

Ulubiony serial:
Battlestar Galactica

Postdodano 8 maja 2007, o 17:24


no widać Chris do Stars Hollow wogóle się nie nadaje :D
My entire goal in life is to outlive my brother, inherit the family fortune, put all my sisters out on the street and live as frivolously as possible, have numerous wives, thousands of illegitimate children and die completely alone and leave every cent to a parrot named Polly
<<

Trish

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1296

Postdodano 20 cze 2007, o 02:46


Chris się nadaje, tylko musi przywyknąć :P
Wątek z Anną i April już mnie całkiem dobija, to jest takie nudne.
No i Marty - już sić wydawało, że odzyskali z Rory dawne stosunki, a on...
<<

Arrow

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 921

Lokalizacja: Gdańsk

Ulubiony serial:
Battlestar Galactica

Postdodano 20 cze 2007, o 09:24


czemu wszyscy są przeciw wątkowi z April?
najgorsze w tym wątku już się wydarzyło - pojawił się :P
teraz już moim zdaniem nie jest tak źle, fakt trochę dziwnie, że przez te 12 lat mieszkała Anna u siebie z April i nagle gdy Luke się pojawił w ich życiu to po roku chce wyjeżdzać, no ale w serialach muszą stwarzać problemy bo to najprostsze rozwiązanie :D
My entire goal in life is to outlive my brother, inherit the family fortune, put all my sisters out on the street and live as frivolously as possible, have numerous wives, thousands of illegitimate children and die completely alone and leave every cent to a parrot named Polly
<<

bluevein

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1106

Postdodano 20 cze 2007, o 11:03


czemu wszyscy są przeciw wątkowi z April?


bo jest nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudny!

Arrow napisał(a):najgorsze w tym wątku już się wydarzyło - pojawił się :P


najgorsze było to, że on trwał :P
Want your bad romance.
<<

Arrow

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 921

Lokalizacja: Gdańsk

Ulubiony serial:
Battlestar Galactica

Postdodano 20 cze 2007, o 13:53


bo jest nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudny!

nie nudniejszy niż CL :D
najgorsze było to, że on trwał :P

tzn? miał olać córkę? jak Chris?( jedyne co lubię w tej postaci, to, że mogę się się czepiać i to o prawie wszystko :P )
My entire goal in life is to outlive my brother, inherit the family fortune, put all my sisters out on the street and live as frivolously as possible, have numerous wives, thousands of illegitimate children and die completely alone and leave every cent to a parrot named Polly
<<

Trish

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1296

Postdodano 20 cze 2007, o 15:26


Tylko, że to czepianie zawsze idzie w jakiś sposób odeprzeć, bo każdy rozumuje na swój własny sposób :P
CL nigdy nie byli nudni, nawet jesli się nie podobali, to nigdy nie byli nudni, to LL przynudzali :P
No a rozwiązanie wątku z April mogłoby być takie jak z Gigi, ona też ciągle jest na obrazku, tyle, że my nie musimy jej oglądać [i do tego słuchać, bo w April sama nie wiem co jest gorsze, patrzenie na nią, czy słuchanie jej] :P
<<

Arrow

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 921

Lokalizacja: Gdańsk

Ulubiony serial:
Battlestar Galactica

Postdodano 20 cze 2007, o 16:55


no tylko, że Chris nie musi się starać żeby widzieć córkę, ma stabilną sytuację z córką
Luke musi walczyć o córkę, o to żeby mógłbyć ojcem, więc oni chcą to pokazać.

no i to CL są nudni, a LL nie byli :D

a i nie możesz odeprzeć, że Chris był fatalnym ojcem( chociaż słowo ojcem nawet nie bardzo tu pasuje) i że olewał córkę :D ( wkońcu do czasu gdy przyjechał do nich w 1 sezonie widział Rory z 16-30 razy, ona miała 16 lat wtedy)
My entire goal in life is to outlive my brother, inherit the family fortune, put all my sisters out on the street and live as frivolously as possible, have numerous wives, thousands of illegitimate children and die completely alone and leave every cent to a parrot named Polly
<<

Trish

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1296

Postdodano 20 cze 2007, o 17:21


Ale mogę na to spojrzeć z innej strony i powiedzieć, że tak było dla Rory lepiej :P
<<

bluevein

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1106

Postdodano 20 cze 2007, o 20:24


Arrow napisał(a):no i to CL są nudni, a LL nie byli :D


nie byli kiedy byli osobno, a kiedy byli razem, to byli XD :D
Want your bad romance.
<<

Arrow

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 921

Lokalizacja: Gdańsk

Ulubiony serial:
Battlestar Galactica

Postdodano 20 cze 2007, o 20:47


Trish napisał(a):Ale mogę na to spojrzeć z innej strony i powiedzieć, że tak było dla Rory lepiej :P

czyli dobrze, że Lorelai nie była z Chrisem przez te 20 lat? :D to co się teraz zmieniło, że powinni być razem? :P
bluevein napisał(a):nie byli kiedy byli osobno, a kiedy byli razem, to byli XD :D

no w 6 sezonie popsuli LL
ale jak ja widziałem CL to zawsze Chris staral się zaimponowac Lorelai głównie pieniędzmi, fakt, że miał pomysły no ale bez tych pieniędzy to nie wiem co by wymyślił
poza tym popsuł zabawę w SH w tym odcinku i miasteczko go nie lubi :P
wogóle widać, że on nie należy do tego świata, on należy do świata Emily mimo, że może nie chce
Ostatnio edytowano 20 cze 2007, o 20:51 przez Arrow, łącznie edytowano 2 razy
My entire goal in life is to outlive my brother, inherit the family fortune, put all my sisters out on the street and live as frivolously as possible, have numerous wives, thousands of illegitimate children and die completely alone and leave every cent to a parrot named Polly
<<

Trish

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1296

Postdodano 20 cze 2007, o 21:26


Arrow napisał(a):czyli dobrze, że Lorelai nie była z Chrisem przez te 20 lat? :D to co się teraz zmieniło, że powinni być razem? :P

Dobrze było, że nie wzięli ślubu mając 16 lat, bo byli za młodzi i nie byli na to gotowi. Teraz Chris wydoroślał, i sprawa ma się inaczej :P

Arrow napisał(a):
bluevein napisał(a):nie byli kiedy byli osobno, a kiedy byli razem, to byli XD :D

no w 6 sezonie popsuli LL

Dla mnie LL stało się nudne od momentu gdy się zeszli, już od pierwszego pocałunku [było naprawdę niewiele momentów, gdy mi się podobali będąc razem], a w 6 sezonie to już była po prostu żenada. Chris natomiast przy każdym pojawieniu się daje powiew świeżości :P


Arrow napisał(a):poza tym popsuł zabawę w SH w tym odcinku i miasteczko go nie lubi :P
wogóle widać, że on nie należy do tego świata

Luke też za bardzo nie należy do tego świata, nigdy nie brał udziału w miasteczkowych sprawach i imprezach, a Chris przynajmnij się starał, a to oczywiste, że od razu nie wbije się w rytm SH :P
<<

Arrow

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 921

Lokalizacja: Gdańsk

Ulubiony serial:
Battlestar Galactica

Postdodano 20 cze 2007, o 22:18


Dobrze było, że nie wzięli ślubu mając 16 lat, bo byli za młodzi i nie byli na to gotowi. Teraz Chris wydoroślał, i sprawa ma się inaczej :P

a kto pisze o ślubie? czemu nie mogli być razem? wkońcu mieli dziecko ale Chris musiał sobie gdzieś pojechać.
wogóle nie wiem czemu Haydenowie obwiniają Lorelai o to, że Chris nie dostał się do Princeton, przecież jego życie prawie nie zmieniło się przez Rory
Dla mnie LL stało się nudne od momentu gdy się zeszli, już od pierwszego pocałunku [było naprawdę niewiele momentów, gdy mi się podobali będąc razem], a w 6 sezonie to już była po prostu żenada. Chris natomiast przy każdym pojawieniu się daje powiew świeżości :P

no ale jak jakiś bohater pojawia się bardzo rzadko to zawsze daje jakiś powiew świeżości, jeśli Chris byłby przez 4 sezony to by się znudził, nie mógł niczym zaskoczyć itp, a tak niewiele o nim wiadomo i mogą sobie wymyślać.
w LL było sporo ciekawych scen, a scen CL nie było zbyt wiele więc nawet jesli uważasz jakieś za ciekawe to też ich nie mogło być za dużo :D
chociaż najlepsze sceny LL to chyba były gdy ani on ani ona nie byli w żadnym związku, wogóle takie odcinki najbardziej lubiałem
Luke też za bardzo nie należy do tego świata, nigdy nie brał udziału w miasteczkowych sprawach i imprezach, a Chris przynajmnij się starał, a to oczywiste, że od razu nie wbije się w rytm SH :P

Luke zawsze chciał mieszkać w tym miasteczku, mimo, że go wqrza mówił kiedyś chyba, że nie wyobraża sobie mieszkania gdzie indziej i on tu pasuje, Chris nie pasuje

jedna rzecz w tym sezonie mi się podoba, mimo, że Chris pojawia się często to nie jest w czołówce, jest tylko jako guest star, jak to zobaczyłem to miałem wielką nadzieję, że CL na końcu nie będą razem, wkońcu nawet Jason był w czołówce
Ostatnio edytowano 20 cze 2007, o 22:20 przez Arrow, łącznie edytowano 1 raz
My entire goal in life is to outlive my brother, inherit the family fortune, put all my sisters out on the street and live as frivolously as possible, have numerous wives, thousands of illegitimate children and die completely alone and leave every cent to a parrot named Polly
<<

Trish

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1296

Postdodano 20 cze 2007, o 23:12


Przede wszystkim to pamiętaj, że Chris chciał być z Lorelai i chciał zajać się Rory, ale to ona zdecydowała, że tak nie będzie :P A on był zbyt niedojrzały, aby się komukolwiek postawić. No a rodzice Chrisa to inna historia, tego co oni uważają, nawet nie należy brać pod uwagę [tak jak wielu rzeczy, które uważają Richard i Emily].

Apropo LL to ja też ich lubiłam dopóki nie byli parą, układ z którym Luke podkochiwał się w Lorelai, a ona nie zwracała w ogóle na niego uwagi był idealny, takie kobiety jak ona potrzebują cichych wilelbicieli, ale na dłuższą metę to nie miało szans, bo Luke to ciepłe kluchy, a ona potrzebuje kogoś żywszego.

A Chrisa ty od razu skreślasz i mówisz, że nie pasuje. Kurcze dopiero się tam wprowadził, więc porównywanie jego statusu w miasteczku ze statusem Luke'a, który mieszka tam chyba od urodzenia, nie ma prawa bytu. Chrisa można by zacząć oceniać po tym, jakby tam mieszkał od kilku lat :P
<<

Arrow

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 921

Lokalizacja: Gdańsk

Ulubiony serial:
Battlestar Galactica

Postdodano 20 cze 2007, o 23:56


yyy, wiemy tylko, że Lorelai nie zgodziła się na małżeństwo, Chris sobie pojechał, wiemy też, że Lorelai nigdy nie zabroniła Chrisowi przyjeżdzać, on poprsotu z tego nie skorzystał, nie wiemy dlaczego nie byli razem ale nie jest powiedziane, że z winy Lorelai.

No i dlaczego Lorelai potrzebuje kogoś żywszego? Luke się ożywił bardzo gdy z nią był :P Z Lukiem doskonale się dogadywała, zawsze na Luke'a mogła liczyć( no poza tą częścią w 6 sezonie ale tu też dużo jej winy) a na Chrisa bardzo rzadko, Lorelai i Chris próbowali kilka razy być ze sobą i zawsze coś wypadało, oczywiście mogli i powinni spróbować mimo tych małych problemów, no ale ja to odpbieram tak, że aż tak bardzo nie chcieli być ze sobą skoro jak coś im przeszkadzało to się poddawali.
I to nie było tak, że Lorelai nie zwracała na niego uwagi( w 1 sezonie zanim Chris przyjechał miała rozmowę z Emily na ten temat), poprostu nie sądziła, że Luke się w niej podkochiwał
a wogóle to ja uważam, że po 6 sezonie to Lorelai powinna być sama :D

Chris nie pasuje do tego miasteczka bo on prowadzi zupełnie inny styl zycia. To, że nie wie co powinien robić w niektórych sytuacjach to zrozumiałe ale on tu nie pasuje :P

a i dopiero zauwazyłem, że w tytule tutaj jest błąd, powinno być "Knit, People, Knit!"
Ostatnio edytowano 21 cze 2007, o 00:20 przez Arrow, łącznie edytowano 1 raz
My entire goal in life is to outlive my brother, inherit the family fortune, put all my sisters out on the street and live as frivolously as possible, have numerous wives, thousands of illegitimate children and die completely alone and leave every cent to a parrot named Polly
<<

Trish

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1296

Postdodano 21 cze 2007, o 00:19


Lorelai to taki typ bohaterki, która woli bad boyów, wybierze nie tego faceta, który zawsze przy niej był, lecz tego, który ją wiele razy zawiódł, to taka kobieca mentalnosć :P Poza tym może i Luke próbował się ożywić przy niej, ale z pewnoscią mu się to nie udało. Do tego nie sądzę, aby Lorelai czuła cokolwiek do Luke'a aż do czasu przedstawienia z Kirkiem w roli głównej, tak więc gdyby on nie uczynił pierwszego kroku, to z jej strony nigdy by niczego nie było.

Apropo czołówki, to Maxa też w niej nie było, a mieli z Lorelai wziąść slub, więc to niczego nie przesądza :P

A co do pasowania i stylu zycia, to właściwie zaczęłabym od tego, że Lorelai nie pasuje do małego miasteczka, ona jest bardzo wielkomiejska :P
<<

Arrow

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 921

Lokalizacja: Gdańsk

Ulubiony serial:
Battlestar Galactica

Postdodano 21 cze 2007, o 00:58

hmm ale żaden z jej facetów( poza Chrisem) nie pasuje do tego co napisałaś :P

a ta rozmowa w 1x14 - That Damn Donna Reed, gdzie Emily naciska na Lorelai żeby odpowiedziała czy czuje coś do Luke'a? nie zaprzecza, no nie potwierdza ale własnie nie możesz powiedzieć, że nic nie czuła napewno :D
no i czy to takie dziwne, że czekała aż Luke coś powie? tylko raz Lorelai umówiła się z kimś z własnej inicjatywy( ten degustator win, syn koleżanki Emily), nawet z Chrisem to on zawsze zaczynał

a co do tego, że Maxa nie było w czołówce, wiemy jak to się skończyło :D

Lorelai większość życia spędziła w tym miasteczku, dobrze się tu czuje no, chce tu mieszkać, ona kocha to miejsce, nic nie przemawia że jest wielkomiejska

a i jeszcze bardzo ważna rzecz( o ile nienajważniejsza), gdy Lorelai była z Lukiem( no przed pojawieniem się Apri) było widać, że jest bardzo szczęśliwa, z Chrisem tego nie widać( może czasem jest coś pokazane jak są razem, ale jak Lorelai jest sama to już widać, że nie jest zbyt szcżęśliwa)
Ostatnio edytowano 21 cze 2007, o 01:06 przez Arrow, łącznie edytowano 1 raz
My entire goal in life is to outlive my brother, inherit the family fortune, put all my sisters out on the street and live as frivolously as possible, have numerous wives, thousands of illegitimate children and die completely alone and leave every cent to a parrot named Polly
Następna strona

 


  • Podobne tematy do 7x09 - Kit, People, Knit!
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post
Link: BBcode: Link: HTML:

Powrót do Sezon 7



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników

Grupy społecznościowe

lastfm forumtv

Reklama

ForumTV.pl to największe w Polsce forum ogólnoserialowe dla produkcji zagranicznych. Najwięcej seriali na naszym forum pochodzi z USA, ale nie brak także kanadyjskich czy francuskich produkcji. Podział na kategorie takie jak seriale fantasy, kryminalne, a także coraz częściej poszukiwane: seriale komediowe oraz historyczne zapewnia odnalezienie konkretnego serialu. Również użytkownicy forum przyjdą z pomocą, jeśli szukamy serialu z okresu dzieciństwa, a także zapomnianych produkcji.
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2011, 2012, 2013 phpBB Group.
Partnerami serwisu są: najlepsze zespoły weselne (Baza najlepszych zespołów weselnych) #
polecane wątki: Aktor Jensen Ackles z serialu Supernatural - koniec świata jest bliski... Hugh Laurie w znakomitej roli dr house. Wybitny aktor Michael C. Hall w roli seryjnego zabójcy - serial Dexter.