Bardzo przyjemny odcinek.
Przypominanie sobie ostatnich słów ojca Marshalla wyszło świetnie.

Naprzykrzanie się matce Marshalla w wykonaniu Lily było zabawne.

Barney i Ted szukający filmików z ciosem w krocze.

Oraz Robin mająca praktycznie wszystko, co potrzeba w torebce.

Poza tym odcinek posiadał dużą emocjonalną wartość, która miała wpływ na naszych bohaterów.
Ten sezon jest zdecydowanie lepszy od dwóch ostatnich, z niecierpliwością czekam na kolejne epizody.