5x07 - Bondage and Beta Male Sexuality
Spoiler:
-----------------
- przeciętny odcinek Community, ale mimo wszystko mnóstwo okazji do śmiechu oraz sytuacji depresyjnych. Jak np. Britta, która nic w życiu nie osiągnęła, a przyjaciele okazali się zwykłymi frajerami, albo Chang, który dla innych był duchem. Szkoda trochę, że w odcinku było mało Annie i Shirley, plus za dużo Duncana. Chciałbym by się częściej pojawiał.
- sceny z Hickeyem i Abedem bardzo dziwne. Nie śmieszne, a raczej smutne, jak zgorzkniały były policjant wyrzuca Abedowie to, że jest rozpieszczony i inni obchodzą się z nim jak jakiem. I powoli rodzi się między innymi więź. Było też wspomnienie Troya. Brakuje go, ale serial nieźle radzi sobie bez niego.