5x06 - The Vampires of Venice » Doctor Who » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Bardzo polubiłem Rory'ego po tym odcinku Na początku skojarzyło mi się z Rose i Mickey, tylko akurat chłopaka Rose nie polubiłem od początku A z Rory'ego to taki pozytywnie walnięty człowieczek

"Mam prawo wiedzieć, biorę ślub za 430 lat"

Rory: "Chodź tutaj, ty ogromny, głupi, wielki... Sponge Bobie! Widziałem, tylko jedną rzecz brzydszą od Ciebie, Twoją starą!
Kosmita: "Mówiłeś coś o mojej mamusi?"

Rozwaliły mnie te wypowiedzi

I bardzo dobrze, że Rory póki co dołączył do Tardis Teamu

Koszulka była boska

---

ja to najbardziej nie mogłam w tego krzyża, który Rory przed tym synalkiem zrobił haha, genialne
Ja tam się wcale nie cieszę, że wstąpił do ekipy, ale w sumie mi to nie przeszkadza na razie. Może będzie fajnie.
Doctor wyskakujący z tortu i mówiący o tym pocałunku, lol
Świetne było też jak Amy i Doctor cieszyli się z tego, że spotkali wampiry Podekscytowany Doctor i ta scena z lustrem
promo do następnego odcinka/... yay. zapowiada się cudownie.
no i jestesmy juz w połowie sezonu.

---

Świetne! Bardzo dobry odcinek.

Doctor wyskakujący z tortu i te jego wypowiedzi, które brzmią lepiej w jego głowie.

Rory jest zajebisty! Jego teksty rozwalały. 'twoja stara'

Rory/Amy - troche taki niestabilny jest ten związek. Raz całuje Doctora, raz Rory'ego... No ale zdecydowanie bym chciał, żeby to trwalo dalej.

Wampiy, które są rybami - doobre. + Wenecja!

Rory będzie też podróżował - zajebioza.

---

To stąd wzięły się wampiry
Początek - tort - super
Rory jest świetny i cieszę się, że będzie z nimi podróżował
Nadchodzi cisza... wspomniana po raz kolejny. Tak samo jak szczeliny... co się dzieje?

---

Cudowne! Aktorzy w tym sezonie Doktora zostali perfekcyjnie dobrani. Martwiłem się jak wypadnie Rory na wyprawie, ale zdał mój egzamin i ma błogosławieństwo na podróże TARDIS jego walka z wampirem byłą genialna. Na początku wyzwisk, a potem wymachiwanie miotłom. Jednak nic nie przebiję tego krzyża i potem jak został za to zbesztany przez Amy
Początek genialny! Doktor wyskakujący z tortu i mówiący ze całował się z Amy
Scena z lustrem świetna i to jego kombinowanie jak zakrył wszystkim usta Nie podobało się tylko jedno w odcinku - na tej kosmicznej rybie nazwa Galiffrey nie zrobiła wrażenia. Zawsze mi się podobało, że innym kosmita to imponowało.