5x06 - Buyout » Zakończone Seriale » Breaking Bad • seriale forumtv.pl

---

Świetny odcinek! Jak zawsze zresztą...

Na początku odcinka sprzątanie po bałaganie, który zrobił w poprzednim epizodzie Todd. Świetne sceny rozkręcania motoru, czy wykopywania rękoma ciała chłopca przez Todda. Oczywiście Walter z Jessim i Mikiem musieli postanowić co dalej z chłopakiem. Jesse chciał zwolnienia, ostatecznie wyszło na to, że Todd pozostaje w biznesie, ale jeszcze jeden taki wybryk i Mike zrobi z nim co trzeba. Todd po zabiciu dzieciaka zatrzymał sobie pająka, który ten wcześniej złapał do słoika. Wyczuwam, że przez to mogą byc jakieś kłopoty...

Skyler prawie wygadała się Marie. Nie wiadomo co by powiedziała Sky, gdyby Marie nie wtrąciła, że wie o romansie z Tedem.

Sceny w domu Waltera, kiedy przyszedł Jesse niesamowite! Najpierw rozmowa owej dwójki. Dowiedzieliśmy się, że Walt za czasów studiów był współzałożycielem firmy, której później sprzedał udziały. Dlatego nie chce teraz sprzedać metyloaminy za "grosze". Do tego oczywiście dochodzi rozpad małżeństwa Walta. Jak sam powiedział: ten biznes to wszystko co aktualnie posiada. Jestem w stanie zrozumieć, że małżeństwo ze Skyler już nie ma szans ratunku, ale przecież posiada jeszcze dzieci...

Jesse podczas kolacji - hahahaah. Niesamowity był, kompletnie nie wiedział jak ma się zachować. Zachwalanie fasolki, która okazała się być zwykłą mrożonką, albo picie wody.

Skyler mega wkurza, ale nie ma co się jej dziwić. Jest na skraju załamania. Ciekawe jak dalej sobie poradzi.

Mike głupio postąpił, że przywiązał Walta do kaloryfera i sobie poszedł. To było wiadome, że gość o takiej inteligencji, sprycie, spostrzegawczości bez trudu się uwolni. Zabrał w jakieś miejsce metyloaminę i teraz ma plan. Ciekawe jaki. Jak widać po ostatniej scenie udało mu się przekonać do niego Jessiego. Ciekawe jak mu pójdzie z Mikiem.

Saul z Mikiem w siedzibie DEA - hahaha. Kocham tego prawnika. Mike'owi udało się kupić trochę czasu. Pewnie chciał sprzedać metyloaminę i kto wie, może nawiać? Walter pokrzyżował mu plany, ale nie przesądzajmy za szybko, bo nie wiemy jak genialny okaże się nowy plan Walta.

Ja chcę następny odcinek!

---

Ten serial jest absolutnie niesamowity.
Pierwsza scena powala na kolana. Rozbieranie motoru. Ta spokojna muzyczka przy takiej scenie jeszcze bardziej potęguje emocje. A później Walter wyciągający drugi zbiornik na ciało.
Todd jeszcze im pewnie przyniesie problemów, tak mi się coś zdaje.
Skyler pęka. Prawie się wygadała Marie. Na szczęść ta podsunęła jej pomysł na to jak wybrnąć z całej rozmowy.
Jessie chce odejść. No nieźle. Rozumiem go - nigdy nie pisał się na mordowanie ludzi, a co dopiero dzieciaków. Poza tym te całe plany z tworzeniem imperium (Walter - good for you) to raczej nie dla niego, no i dla niego pięć milionów to jest kupa kasy. Trochę szkoda, mam nadzieję, że mimo tego nie zniknie z ekranu do końca serialu bo była by to nieodżałowana strata.
Scena obiadu u Waltera. Niesamowita!! Biedny Jessie siedzący pomiędzy dwojgiem skłóconych małżonków, niezręcznie, niewygodnie, stara się zagadać, robi wielkie oczy na to co się przy stole dzieje - mistrzowsko zagrane.
Zastanawia mnie po kiego grzyba Mike całą noc siedział z Waltem. Lepiej byłoby gdyby go po prostu gdzieś zamknął i może wtedy miałby mniejsze szanse się uwolnić, niż z plastikowej opaski - Mike powinien był wiedzieć już, że to dla Waltera żadna przeszkoda kiedy ten jest zdeterminowany by coś osiągnąć.
Ostatnia scena też wspaniała.
Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek widziała Mike'a tak zdenerwowanego, nawet wtedy gdy dowiedział się, że Lydia chciała go zabić. Nowa twarz i bardzo fajnie się na nią patrzyło.
Za to kamienna twarz Waltera siedzącego na krzesełku z pistoletem przy głowie - łał. Ten facet ma niesamowity wyraz twarzy. I te jego oczy. Taki niewzruszony, znudzony, cóż z tego, że mogę zginąć za trzy sekundy, przecież jestem Walter White i nic nie może mi się stać.
Jestem mega ciekawa cóż to za plan Walter wymyślił by wszyscy byli zadowoleni.

---

Genialne. Ciężko napisać coś więcej więc się powtórzę, ale co tam.
Pierwsza scena niesamowita. Rozpieranie motocyklu, szykowanie się do rozpuszczania, potem wyciągnięcie dzieciaka i i w końcu papierosek. Jesse nie wytrzymał psychicznie i wcale mu się nie dziwię. To on ma najsłabszą psychikę z ich wszystkich i zarazem największe wyrzuty sumienia. Genialna też była scena w domu w przerwie gotowania - jak Walt mówi że Jesse może iść do domu, a przed wyjściem słyszy on podgwizdującego sobie Walta. W tym momencie zdaje sobie sprawę, że ten "wypadek" nie ruszył wcale Waltera i czas odejść. A to pogwizdywanie sobie straszne było
Wyjście niby jest, ale Walter (wanabe imperator) nie ma zamiaru kończyć bo 5 mln to drobne. Jesse świetnie go podsumowuje że wcześniej chciał tylko ~700 tysięcy i koniec. To pokazało jak bardzo Walt się zmienił, że zszedł na złą drogę i teoretycznie nie ma już dla niego ratunku. Oby
Cudowna też była kolacja. Taki humorystyczny przerywnik z Jessem, który nie wie jak się ma zachować i gada od rzeczy. Urocze były te jego głupawe miny
Scena z ucieczką Walta - owszem naciągane to że Mike dał ciała, ale jak Henk go podsumował, że w końcu podwinie mu się noga. I podwinęła. A szkoda bo kibicowałem że uda się im sprzedać towar. Aż się boje usłyszeć co takiego wymyślił Walter.
Saul i zażalenie o prześladowanie Mike'a - kolejny genialny motyw Tak samo zresztą jak wiadomością dla policji zostawioną przez Mike'a

---

Co tu mogę dodać? Genialny odcinek i tyle.

Wyróżnię tylko kilka rzeczy/scen, które najbardziej mi się podobały i zapadły mi w pamięć:
- pierwsza scena "porządkowania" skomponowana z muzyką
- kontrast załamanego Jessiego z wesoło podgwizdującym sobie Waltem
- Mike i karteczka dla DEA
- Saul i złożony wniosek o prześladowanie
- cudowna scena kolacji w domu White'ów, zachowanie Jessiego, gdy usłyszałem o romansie żony Walta
- dyskusja Walta z Jessiem o sprzedaniu metyloaminy, wspomnienie o Grey Matter
- Imperium to jedyna rzecz, jaka mi pozostała.
- końcówka i oczekiwanie na nowy plan Walta

---

Prawie mi cie było szkoda Walt. Like... NOT. Nie cierpie człowieka.

Dobra ucieczka. Ciekawe co teraz.

Skyler i Jesse.