4x14 - Blood on the Scales » Battlestar Galactica » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Trochę mi się nie podobało, że Adama tak łatwo przejął spowrotem Galactice, no ale cóż zawsze można się czegoś przyczepić Gaeta nawet wiedział, że to już koniec trochę wcześniej, trochę go szkoda. Yhh jak Laura było cicho to nawet zapomniałem, że jej nie lubię Teraz to wróciło, nie znoszę jej
Kolejny kryzys zażegnany to ciekawe co jeszcze czeka ludzi w następnych odcinkach.
Podobała mi się scena gdy zabili ludzi z quorum czy jak to się zwie, ogólnie mam nadzieję, że nie będzie zbyt ładnie do końca serialu

---

ja się akurat ciesze, że Adama tak szybko odzyskał Galactice, do końca jest już tylko kilka odcinków więc sprawy muszą pędzić żeby dokończyć wszystkie wątki. Gaety mi się żal zrobiło, do końca wierzył że to co robi jest dobre, a ta końcowa rozmowa z Gaiusem świetna. Ciesze się że Zereka już nie ma, teraz koniec z wewnętrznymi konfliktami i czas doprowadzić kilka wątków do końca np. Opery. Mnie też ciekawi co Taylor zobaczył na ścianie w maszynowni. Czyżby reaktor się zniszczył? Sam postrzelony, mam nadzieje że przeżyję, lubię go, ale jak zginie przynajmniej nie będzie trójkąta Lee-Kara-Sam A zamach stanu w wykonaniu Zereka był świetny, rada go olała to kazał wszystkich zabić. To teraz Lee zostanie pewnie vice. Podobało mi się jak Gaius mówił o swoim fanklubie

---

o tak
rozmowa Gaiusa z szóstką o fankulbie była dobra
no właśnie z tym co widział Tyrol to też mnie zastanawia.
Mi nie chodzi, że źle, że Adama szybko odzyskał dowództwo, tylko o to, że tak łatwo, 2 ludzi przyszło, uwolniło z 10, 1 się "nawrócił" i od razu przejęli okręt. Podobało mi się to, że ten Allison co dobrał skład egzekucyjny został przy swoim po tym jak uwolnili Adame

---

Mi się akurat to podobało - ludzie zobaczyli do czego doszło jak przestali ufać Adamie(zabijanie cywili, możliwość rozłamu) i wrócili do swojego dawnego przywódcy. Takie to .... ludzkie? Za to właśnie lubię BSG, że potrafi wykreować prawdziwe postacie i grać na emocjach.

Ja się tylko obawiam kogo jeszcze zabiją. To dopiero czwarty odcinek a uśmiercili już Dualle, Geate i Zereka. Z Samem nie jest najlepiej, Laura jest umierająca, Halo też oberwał, a Taylor może zostać napromieniowany jeśli mój domysł z reaktorem się sprawdzi. To co z finałowym odcinku holokaust floty?

---

no a za Adamy nie było buntów? możliwości rozłamu? nadal jest, przecież tylko 1/3 floty wyłączyła FTL na wezwanie Laury co znaczy, że reszta nie znosi cylonów. No i ofiary to właściwie tylko mała grupka ludzi, miewali większe straty

---

Odcinek tak samo dobry jak poprzedni. Jestem pod wrażeniem drugiej połowy tego sezonu.
Czesiek, Tyrol, nie Taylor.
Zarekowi śmierci życzyłem już od dawna, Gaety też nie żałuję. ;]
Ciekawe co Tyrol zobaczył, mi się wydaje że poszycie statku mocno pęka w rejonach napędu FTL i nie będą mogli śmigać...

---

Mi szkoda Gaety, bo Adama jak dla mnie zachowuje się jak dyktator. A po "Face of the enemy" Felix ma jednak powody by nienawidzić cylonów, podobno przyjaznych ludziom.
Felix mógł poczekać trochę z przewrotem, Roslin by ustąpiła i by nie było problemu a tak to trochę pokrzyczała i część floty jej posłuchała, w ogóle gdyby Adama też uciekł na basestara i Zereka nie było podczas buntu to Laura by siedziała cicho, bo tylko to ją denerwowało w całej tej sytuacji, przynajmniej ja mam takie wrażenie.

---

No jasne że tylko to ją denerwowała. Ona dobro floty już olała, troszczyła się tylko o Adame.

---

Wg mnie sprawdziło się to o czym pisałem. Prezydent ma gdzieś rząd, Adama też. Typowe zachowanie dyktatorów...

---

Odcinek trzymał w napięciu od początku do prawie samego końca

W ogóle nie żałuję Felixa i Zereka. Może tego pierwszego z początku lubiłem ale w 4 sezonie jakoś mi podpadł.

Podobało mi się jak prezydent wypowiedziała słowa do Toma, że go zniszczy. Aż mnie ciary przeszły

---

No właśnie, po odcinku Revelations przydałoby się oglądnąć "Face of the enemy", po tym Felix może mieć powody żeby im nie ufać i to chyba było głównym motywem Gaety. Mi tylko podpadł przed procesem Baltara gdy próbował go zabić a potem zeznawał przeciw niemu

---

Felix i Zarek po tym co zrobili w stosunku do nich nie można było stosować żadnych innych środków jak tylko rozstrzelanie. To byłby za gruby numer, gdyby im jakoś odpuszczono.

Anders OMG