4x08 - Distant Past » Desperate Housewives » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

TORNADO?!?! O MATKO, i ten krzyk Lynette przypprawił mnie o dreszcze, oj...

---

Niestety tornado będzie dopiero w nastepnym odcinku. Ten był taki sobie...
Ciekawe czego Lang będzie rządał w zamian za udawanie amnezji (co było do przewidzenia, że będzie udawał).
Najlepsza była match-maker Susan You can call me Mom.

Choć Bree i Orson też mieli dobre sceny:
Bree: Darling, sex is the last thing women want after they've given birth.
Orson: But you didn't give birth. You watched and served refreshments.


Lynnete ma fajnego stepfathera Mógłby się czesciej pojawiać. A w odcinku w ogóle brakowało mi Bob'a i Lee

---

A dla mnie to całe udawanie mamusi przez Bree tej całej drugiej szansy jest chore. Ona chyba jest najgorszą matką jaka chodzi po ziemi, dwoje dzieci, dwoje zmarnwanych i teraz temu małemu taki sam los wróże.
Zresztą dziwne akcje już się zaczynają z wychowaniem.

Co do Langa to teraz będamusieli go zabić naprawde żeby być razem bo czego on będzie chciał to chyba oczywiste, aczkolwiek słona woda mogła mu coś pomieszać i wymyśli coś nowego.

---

Breee i to dziecko to rzeczywiście przesada
Żal mi jej starszego syna biedny tak się namęczył żeby sie zmienić a ona tego nawet nie zobaczyła . dobrze zzrobił, żę sie wyprowadził
Akcje z GAbi jak zwykle najciekawsze jak dla mnie
Z suzi tez bylo śmiesznie
A Juli jest denerwująca

---

Bree jest beznadziejną matką, te jej teksty o szczęśliwej trójcę szkoda mi było A w tym odcinku . Ale teksty do Orsona miała niezłe
Darling, sex is the last thing women want after they've given birth.

fajny łańcuszek przysług się wytworzył Adam, Orson ,Mike teraz Orson bez problemu wypisywałby te recepty, ale nie będzie musiał skoro Susan się za to wzieła (wogóle dziwna jest ta cała akcja z M)
Gaby zdecydowanie najlepsza

---

Odcinek był dobry, bo:
- Victor nieźle namiesza, wiedziałem, że udaje amnezję
- sprawa z Mike'em się komplikuje, ładny łańcuszek przysług się zrobił
- ojczym Lynette gejem, o się porobiło i wybaczyła matce (Wódko-zilla )
- Andrew się wyprowadził i dobrze zrobił
- sceny Bree i Orsona w rodzinnym łóżku były śmieszne

---

Mama Lyn chyba lubi imiona na "L": Lynette, Lucy, Lydia

"You can call me mom" - to był tekst odcinka Chciała zeswatać Julie z tym kolesiem, ta jej "dobra" intuicja

Mike uzależniony? Niedobrze..

Bree/Orson - teksty super, ale szkoda mi było Andrew, na pewno poczuł się dotknięty.. "Czy błąd może poprosić o sól?"

Victor pewnie da popalić Gabi..

---

o tak.. akcja ze swataniem byla super..

bree i orson - bylo mi strasznie zal andrew..