Mimo że to nie to samo co kiedyś nadal dobrze się ogląda, chociaż wolałbym jednogodzinną premierę.
Nowe przygody Claire nudne jak zwykle - przygody na studiach nudne, tajemnicze morderstw nie ciekawe, a nowa lokatorka głupia. Teraz będzie jeszcze nudniej jak zacznie zadawać pytania o moce Claire.
Sceny z Hiro natomiast mi się podobały. Jaki on przedsiębiorczy, razem z Ando ma własną firmę
I do tego wrócił do podróżowania w czasie, a teraz jeszcze zacznie zmieniać przeszłość.
Robert Knepper w roli Samuela wypadł świetnie, tak jak reszta jego gangu. Babka od tatuaży jest intrygująca, dziadek podróżujący w czasie też, jednak nie umywają się do faceta od noży. Jego walka z Peterem świetna, więcej ich.
Noah chcę odkupić swoje życie - nuda. Jakoś nie podoba mi się ten motyw. Wolę jakoś ratowanie świata, ale do tego też dojdziemy zapewne
Oczywiście jak sprawa kompasu zostanie wyjaśniona.
Tracy odwiedzająca Noaha w szpitalu - świetna scena
Albo ta jak okazuje się że Piter i Noah mają prawie to samo w lodówce
Co było najlepsze w odcinku? Z pewnością Matt i Sylar oraz Matt i Silar. Mam nadziej że ten wątek będzie pokazywany w każdym odcinku.
No cóż zobaczymy jak rozwinie się ostatni sezon. Ba patrząc na oglądalność nie wierzę że powstanie jeszcze jeden.