3x11 - Reciprocity
Spoiler:
Bez zaskoczenia - kolejny znakomity odcinek Fringe. To staje się już normą dla tego serialu
Na początku wielkie wow - maszyna się buduję! Wygląda dość imponująco, jednak najlepsze było to, że zareagowała na Petera. Tylko pytanie jak będzie działać bez wszystkich części i czy rzeczywiście wpływa na młodego Bishopa jak to mówił Walter.
Sama sprawa odcinka wydawała się dość standardowa - przybysz z Over There zabija zmiennokształtnych by dane na temat misji Fauxlivii nie wpadły w ręce Naszej Strony. Jednak zostaliśmy zaskoczeni - Peter był zabójcą! Normalnie szok No i pytanie - sprawka maszyna czy zdezorientowanie po oszukaniu przez AltOlivię. Dobrze też, że Walter o tym wie. No i co się stanie jak reszta się o tym dowie.
Fajnie, że wkręcono w to Brandona. Po tym co pokazała jego alternatywna jakoś bym się nie zdziwił, że to on stoi za tymi zabójstwami
Kuracja regeneracyjna Waltera nie działa, ale znalazł inne rozwiązanie. Tylko czy to na pewno zregeneruje jego mózg? Liczę na to bo z chęcią zobaczyłbym poważną wersję Waltera w naszym świecie. Chociaż pewnie bym tęsknił za np. upodabnianiem się do szympansa
William Bell badał Pierwszych Ludzi - jakoś to mnie nie dziwi bo przecież on był we wszystkim pierwszy. Może więc dostaniemy jakiś wspominkowy odcinek? A najlepiej jakby się pojawiły młode wersję Bella i Waltera. Może nawet Zachary Quinto by go zagrał. W Star Teku rola Nimoya mu się udało więc czemu tutaj nie miałby dać rady?
Info dla martwiących się o przyszłość serialu - oglądalność była identyczna jak przed tygodniem, ale znowu nie było nowych odcinków Supernatural i CSI:NY.