2x01 - Seven Thirty-Seven » Zakończone Seriale » Breaking Bad • seriale forumtv.pl

---

Tak jak się spodziewałem, wydarzenia w drugim sezonie zaczęły się zaraz po wydarzeniach z końcówki 1. I bardzo dobrze.

Tuco najwidoczniej stracił dwóch towarzyszy i zapolował sobie na Waltera i Jeesego. Ciekawe co dalej z nimi zrobi?

Walt schował pieniądze do pudełka. Coś czuje, że Walter Jr. lub Skyler odkryją jego zaskórniaki.

Postacią, którą naprawdę nie lubię po oglądnięciu 1 sezonu jest siostra Skyler. Co za kobieta?!

---

Spokojny początek sezonu. Też mi się podobało, że nie ma żadnego przeskoku w czasie.

Lubie Tuco. Gonzo mnie zabił swoją śmiercią. A najlepsze, że Walt i Jesse sie przestraszyli.

I teraz Tuco ma ich w garści. Ciekawe jak to sie dalej potoczy.

Walt zostawił kase w pudełku. Niezbyt mądrze... Myśle, że Sklyer je prędzej czy później znajdzie.

Siostra Skyler jest dziwna. Za to jej mąż jest dosyć fajny.

---

Ja lubię Marie za tą jej dziwność Hank natomiast trochę mnie denerwuję jednak miał w tym odcnku kilka mistrzowskich scen np. jak pocieszał Skylar albo jak naśmiewał się ze skoku Waltera i ze śmierci Gonzo Dziwi mnie tylko, że nawet przez myśl mu nie przeszło, że Walt może być zamieszany w produkcję metaamfetaminy

Uwielbiam jak Walt i Jessie razem bawią się w chemii. Świetne wprowadzenie Walta o historii trucizny, a potem scena z jej wyrabianiem. Tylko chyba nie będą mieli szansy jej użyć. Tuco ich porwał, a to się chyba dla niego dobrze nie skończy

Biedna Skaylar pozostaje na bocznym torze i czuje się opuszczona. Ciekawe czy znajdzie tą kasę. W sumie to sam nie wiem czy chciałbym zobaczyć jak zareaguje gdy pozna historię Waltera i czym się teraz zajmuję.

---

No i duet W&J ma problem. Tuco na nich zapolował i niewiadomo co z nimi zrobi. Śmierć Gonzo dosyć śmieszna .
Walt za to pod wpływem stresu niezbyt mądrze chowa pieniadze , do otwartego pudełka i jeszcze bron do tego .
Zawsze kiedy grzebie w tych pieniadzach , czuje , jakby zaraz miała wyskoczyć Skyler lub Walter Jr. .
No i ciekawe jak zatrują Tuco , a Marie mnie przeraża .

---

Świetny odcinek. Podoba mi się to chemiczne działanie Walta. Pomysł z zabiciem Tuco za pomocą fasoli, oryginalnie i pomysłowo.
Marie jest jakaś nienormalna, kradnie, dziwnie się zachowuje. Hanka lubię, a szczególnie śmiesznie, że chciał sobie zrobić focie z trupem
Walter zostawił kase i broń w łatwo dostępnym miejscu, nie wiem po co w ogóle zmieniał swoją "skrytkę". Nie chciałabym, żeby Skyler i Walt Jr. dowiedzieli się czym tak na prawdę zajmuje się Walter. Niech pozostaną w nieświadomości.

---

Więc tak, początek fajny, ale trochę za spokojny.
Walter i Jess jak zwykle bosko. Hank i jego śmiechy, super! Szczególnie skok Walta i Jessa no i zwłoki. No właśnie, zwłoki, śmierć Gonza świetna!
Marie jest beznadziejną postacią, ale zauważyłem że w każdym serialu musi być ktoś kogo trzeba nienawidzić.
Tuco, fajny psychol, ale mimo wszystko mam nadzieję że szybko go zabiją.