dodano 25 lip 2014, o 19:19
Z jednej strony w końcu działo się coś więcej i miało to związek z kopułą, z drugiej scenarzyści sami się gubią w swoich pomysłach przeplatając je naciągnięciami fabularnymi i głupotą bohaterów.
Barbie znalazł się w idealnej sytuacji do śmierci, ale wszyscy wiemy, że nie umrze. Under the Dome nie należy do odważnych seriali, które pozwalają sobie na więcej (choć akurat zabójstwo głównego bohatera raczej mądrym pomysłem nie jest - zwłaszcza, że to jeden z tych "mądrych"). Big Jim oszalał do reszty, nawet nie chcę sobie wyobrażać jak on w swojej głowie układa wydarzenia, żeby pasowały do wizji "troszczę się o miasto".
Sezon pierwszy nie zachwycił, drugiemu dam szansę, nie robiąc sobie przy tym wielkich nadziei.