10x11 - Icarus
Spoiler:
Clark oświadczył się Lois! I co najważniejsze nie wycofał się z tego czego spodziewałem się pod koniec odcinka. W końcu nie może on jej tak narażać itd. Na szczęście nic z tego nie było. Producenci wyraźnie zmądrzeli.
Powrót Cartera jak najbardziej na plus. Fajnie jest znowu zobaczyć Michaela Shanksa nawet jak to tylko gościnny występ. Mega efektownie wyszła jego śmierć - upadek z płonącymi skrzydłami. I jeszcze ocalił Lois
Slade wrócił. Ten to ma szczęście, a nawet za dużo. Przeżył jeden wybuch teraz drugi i był w całkiem dobrej formie. Ciekawe tylko ile wytrzyma w Phantom Zone
Klimacik SMallville coraz bardziej mi się podoba - godzina policyjna w Metropolis i coraz bardziej rozpowszechniający się Mrok.
Stargirl i Black Cannary się pojawili! I jakby było tego mało odcinek próbował nam wmówić że wystapili jeszcze Impulse, Zatanna, Cyborg i Aquaman. Ja nie mam nic przeciwko takim zabawom
Chole znowu pokazali! I jeszcze ten liścik od niej. Jak to dobrze, że jeszcze wróci do Smallville