5x06 - Small World » Zakończone Seriale » Sons of Anarchy • seriale forumtv.pl

---

Genialny odcinek! Tyle się działo w tym odcinku, że aż nie wiem od czego zacząć.
Współpraca Klubu z Damonem Popem dalej trwa i jak widać, Klub może nieźle na tym zyskać, przynajmniej finansowo. Rewelacyjne rozmowy Jaxa z Popem, nie spodziewałem, że Harold Perrineau tak świetnie się wkomponuje w serial.
Głosowanie przy stole ledwo przeszło, ale dzięki bezgranicznym poparciu Tiga udało się uzyskać przewagę 6 do 5.
Przyjemne spotkanie z Majami, Japończykami i Dziewiątkami w celu omówienia nowej umowy. Alvarez i Lin, też się za nimi stęskniłem.
Pope dał Jaxowi cynk na klawisza z więzienia. Sceny w jego domu są po prostu cudowne. Najpierw "proste" zastrzelenie żony przez Tiga, a później epicka scena zatłuczenia na śmierć samego klawisza przy pomocy kuli śnieżnej...i jeszcze ta muzyczka. Mistrzostwo!
U Gemmy też się ostro działo. Odwiedziny psychicznej Carli i próba zmuszenia Gemmy oraz Nero do seksu oralnego. Mocne! A później strzelenie sobie w głowę...to mnie cholernie zaskoczyło i zszokowało.
Clay gra przed wszystkimi chorego i obolałego człowieka, a jak pokazała wizyta u lekarza, jest z nim lepiej niż się wszyscy spodziewają. Ostatnia scena pokazała, że na pewno grzebie przy tych wtargnięciach (czego mogliśmy się tylko spodziewać) i planuje rozwalić Klub od środka. Już nie mogę się doczekać konfrontacji z Jaxem.
Żona szeryfa niestety nie przeżyła. Jestem ogromnie ciekawy, co Eli teraz zrobi. Czy podejmie tymczasową współpracę z Jaxem, czy wręcz przeciwnie.
Tara zaczęła pracować tymczasowo w więzieniu, aby dotrzeć do Otta. No i cóż, dotarła...ale chyba nie tego oczekiwała. "Klęknij na kolana", ciekawy jestem co Tara zrobi jak przyjdzie tam drugi raz.
Joel McHale w SoA! Jak się uśmiałem, jak go zobaczyłem podbijającego do Gemmy. Czekam na więcej!
Spotkanie w domu Jaxa i Tary było świetne. Wymiana zdań oraz Jax oznajmiający, jaki miał spokojny dzień.

---

Bardzo dobry odcinek. Działo się nie mało i było kilka mocnych scen. Chyba najlepsza jak Jax dokonał w końcu zemsty na strażniku więziennym i zatłukł go przy melodyjce z kulki. Dobrze, że nie pokazali jak go zmasakrował. To jak Tig zabił tą żonkę było niespodziewane. Trup za trupem ostatnio. Żona szeryfa też nie żyje tak jak jej dziecko. Szykuje się zemsta Roosvelta i kolejne problemy dla klubu. Inny trup to Carla tego najmniej się spodziewałem. Na początku grozi Gemmie, zmusza ją do seksu z Nero, a potem strzela sobie w łeb. Potem najlepsza Gemma jak stwierdziła, że musi iść odwiedzić dzieci. Nie szkodzi, że przed chwilą była świadkiem samobójstwa.

Potwierdzono, że te wtargnięcia są za namową Claya. Aż się boję co się stanie jak to wyjdzie na jaw i jak zareaguje Roosvelt. Chyba ktoś z tej dwójki nie przeżyje tego sezonu, a już na pewno Nomadzi.

Joel w SoA To było niespodziewane tzn. wiedziałem, że on się pojawi, ale zupełnie o tym zapomniałem. Uradowała mnie scena z nim i ciekawe czy następny odcinek zacznie się jak Gemma budzi się, a on w łóżku razem z nią

Tara widziała się z Ottem i nie udało się go do niczego nakłonić. Tylko czemu nie powiedziała o tym Jaxowi? Czyżby przez ten tydzień chciała się namyślić, a może znajdzie inny sposób? W ogóle fajnie wyszła scena w domu jak Tara i Jax opowiadają o swoim dniu, a oboje kłamią jak z nut.



I jeszcze ten komentarz że muszą się częściej spotykać oby!

---

Muszę przyznać, że to pierwszy od dawna odcinek, do którego nie mam o co się przyczepić.

---

Dziwne Gdy zobaczyłem, że coś napisałeś byłem pewien że będą zaraz jakieś narzekania

---

Bo było w sumie na co narzekać. Dwa ostatnie odcinki to była lipa, a rzadko się to w Sonsach zdarza.

Po mało ciekawym czwartym i piątym odcinku ten spełnił moje wszelkie oczekiwania. Jeden z lepszych w tym sezonie, jak nie najlepszy. Dużo słów zostało powiedziane, dużo krwi przelane.

Doczekałem się w końcu zemsty na strażniku z więzienia! To było coś! Jax pomścił śmierć Opiego. No może w części, czekamy jeszcze na Pope'a. Póki co Jax bardziej się z nim ugaduje niż mści, ale myślę, że i na to przyjdzie pora. Zabicie żony przez Tiga - niespodziwane i mocne jednocześnie.

Dostaliśmy potwierdzenie, że to Clay stoi za atakami w Charming. Również nie mogę się doczekać, aż to wyjdzie na jaw. Co zrobi Jax, Roosvelt? W ogóle jaki ma w tym cel?


Świetna scena!


Kolejny bardzo miły aspekt odcinka!

Carla - w sumie krótko - niespodziewane, ale też mało przejmujące.

Więcej Otta!

---

No i potwierdziło się, że to Clay stoi za włamaniami. Tylko kiedy dowie się o tym reszta? DNA już się sprawdza, jeśli przyjdą wyniki, znów zostanie to powiązane z klubem i może być ciężko się z tego Jaxowi wyplątać. Clay na prawdę chce zniszczyć klub od środka. I jeszcze uda biednego schorowanego kiedy jest z nim coraz lepiej.
Współpraca z Popem idzie coraz lepiej, kolejny układ, przegłosowany dzięki poparciu Tiga. Poza tym spotkanie z Alvarezem, Linem i nowym szefem Ninersów. Czyżby jakiś pokój między klubami - nieczęsty to stan.
U Gemmy też się dzieje - niestabilna psychicznie Carla wpada z wizytą i zmuszą ją i Nero do igraszek. Na szczęście do niczego nie doszło a później się zabiła. Clay posprzątał, bo Unser postanowił walnąć focha. Czy on na prawdę spodziewał się, że między nim a Gemmą coś będzie? Sama Gemma siedzi w barze i poznaje nowego faceta - ta kobieta jest niemożliwa, tak samo zaczęła się sprawa z Nero a do niczego dobrego to nie doprowadziło.
Tara stara się dotrzeć do Otta pracując w więzieniu. Świetna scena z nimi - 'na kolana'. Jak się okazuje Tara nie zniży się do tego dla Otta, a on dla Klubu.
No i to na co czekałam - zemsta na strażniku. Tig bezwzględnie zabija żonę strażnika, a Jax wreszcie daje upust nienawiści i rozwala strażnikowi czaszkę kulą śnieżną. Do tego melodyjka z kuli - wspaniała scena.
Co mi się nie podoba to to, co dzieje się między Clayem a Juicem. Chłopak jest za blisko niego, Clay może mu mieszać w głowie ile tylko chce, a Juice w końcu do najbystrzejszych nie należy. Strach pomyśleć co z tego będzie.

PS. Buziak Chibsa i Tiga