o matko ja jestem tak jak tlen z tych wyjątków, oczywiście jeśli idę na zakupy związane ze mną a nie jako towarzysz do podpowiedzenia, wtedy po 30 minutach mam dosyć
Kupuję wszystko, ale najczęściej bieliznę
tak w szafce z bielizną mam chyba z jakieś 25-30 nieotwartych jeszcze opakowań z bielizną [ulubione marki to CK, 2(x)ist, Andrew Christian, Diesel oraz C-IN2], a tak to jeszcze koszulki, jeansy i buty, co do bluz czy czegoś tego typu to nie przepadam, wole każdej maści swetry od bluz.
A i zawsze jak idę na zakupy to kupię jeszcze jakiś gadżet typu opaska na rękę jakaś bransoletka, jakiś badziew na szyję lub czapka ogólnie takie dodatki do ubrania.
No i na końcu strasznie źle się dzieje jak przechodzę obok douglasa lub sephory. Niestety ale perfumy są w ciula drogie i nie mogę sobie tak pozwolić wydać z 300-400 plnów zbyt często
ale uwielbiam zapachy, więc czasami wolę zrezygnować z jakiejś mega imprezy żeby kupić sobie jakieś nowe perfumy z przejebanym zapachem. Mój ostatni nabytek [na szczęście nie ja kupowałem tylko jako prezent dostałem] z tego działu to 1 Million Paco Rabanne
http://www.youtube.com/watch?v=tx_YLCV8z14&feature=relatedpo samej reklamie człowiek ma chęć je kupić
Właściwie perfumy to jedna z bardzo podstawowych rzeczy którymi mnie można uwieść [nie żeby mi kupować, ale jak ktoś nosi zajebisty zapach to ja leżę]
Ogólnie to bardzo dużo wydaję na ciuchy i inne zakupowe przyjemności, ale w końcu ktoś musi zapełnić moją szafę lol
@Bee ha ha do miasta, to ja tak nie mam, ale jak wchodzę do CH to ja po prostu nie potrafię wyjść nic sobie nie kupując.