dodano 29 lip 2013, o 20:08
- wciąż się dobrze bawię. Może odcinki nie tak dobry jak poprzednie, ale nie ma na co zbytnio narzekać. Może na zbyt małą liczbę kobiecych wampirów w odcinku, ale to tylko taki mały drobiazg
- cieszy, że likwidowane są kolejne wątki i postacie. Tym razem padło na Terrego i trzeba przyznać, że jego pożegnanie należało do udanych. ładnie to zaplanowano, a ostatnio scena z Arlene cudowna. Zakończył się też wątek Sama, Emmy i Alicide. O jak dobrze, że nie ciągną tego dalej. Burell nie żyję, to też jedna postać mniej. I fajnie bo znaczy to więcej miejsca dla moich ulubieńców. Trzeba mu też przyznać, że efektownie zszedł z tego świata. Billith daję radę i liczę, że nie straci swoich mocy z przyszłym sezonem
- a fabuła? Jaka fabuła, przecież ten serial ogląda się dla pojedynczych scen, a nie dla historii. Niby coś się dzieje, koniec się zbliża, ale przecież wiadomo że to nie nastąpi i nikt nie upiecze naszych wampirów. A w międzyczasie można oglądać sceny Tara/Willa i Nora/Eric. Do tego jeszcze Jason. No cóż Jason w tym odcinku był świetny. Inteligentny, z planem, ale jak zwykle zachowywał się jak idiota, a przy tym było dużo humoru.
- Sookie/Warlow - średnio mnie interesuje co dalej, wątek nie jest słaby, ale ciekawsze są historię innych wampirów, a nie kolejne romansidło