The Following » Nasze seriale • seriale forumtv.pl

---

"Must see", całego midseasonu!
Tylko ta nieszczęsna Natalie Zea...jak ja nie trawię tej aktorki.

---

Oglądasz? Nadal mi się serial podoba, ale niektóre wątki są niezmiernie głupie.

---

Przyznam szczerze, że pierwsze dziesięć odcinków ściągnąłem i pochłonąłem prawie za jednym razem. Teraz jakoś nie mogę się zebrać do obejrzenia reszty, chociaż jestem bardzo ciekawy zakończenia całego sezonu. Jeżeli mieliby go skończyć na podobnym poziomie wiarygodności, to mogłoby wylądować UFO, które również kiedyś odwiedzało owego seryjnego mordercę w więzieniu.

Całkiem przyjemnie się to oglądało, póki nie zacznie zastanawiać się nad sensem tej koncepcji. Na to właśnie narzekają głównie ludzie na Filmwebie, z tego co czytałem. Po prostu cały serial nie ma sensu. Nie zmienia to faktu, że jakby oglądać bez zbędnej analizy, to można go znieść. Skończę sezon z czystej ciekawości.

---

Widziałem całe 2 odcinki, trzeci jest na dysku i czeka. Sam nie wiem na co - skasowanie czy obejrzenie? Chyba na to drugie jak już jest, ale wątpię żebym oglądał dalej. Brakuje tutaj logiki. Może i przyjemnie się ogląda, ale już po obejrzeniu nie ma motywacji by włączyć następny epizod. Nawet dla świetnego Beckona.

---

Pomysł jak dla mnie naprawdę bardzo dobry, ale wykonanie jest dosyć słabe. Po prostu brakuje wiarygodności. Cała ta sekta seryjnego mordercy pojawia się w jakichś chorych momentach. Faktycznie w pewnych momentach przeżywałem spory szok, ale z drugiej strony abstrakcja tych wydarzeń sprawiała, że zaczynałem się śmiać. Jakby chcieć zaczynać to jest to lekka strata czasu.

---

Zmęczyłem cały sezon.

Pierwsze dwa odcinki bardzo mi się podobały. Niezłe wprowadzenie do historii, świetna muzyka. Potem niestety dużo gorzej. Soundtrack przestał imponować, zaczęła razić ogromna ilość głupot którą serwowali nam scenarzyści. Bacon bardzo fajnie się wpasował ale jego przeciwnik już nie bardzo. Jego wyraz twarzy, sposób gry i wypowiadania słów jest nudniejszy niż przemówienia na Wiejskiej. Drugiego sezonu chyba nie tknę.