dodano 2 gru 2006, o 14:59
No to mowie nie iwem jak to teraz bedzie wygladac pewnie od 16 do 19 bede siedziec u ciotki, tamsie zrobi kameralna impreze i nie bedziemy musieli sprzatac a o 19 tata wsadzi mnie w taksowke.
Jeden plus w swieta, nic nie jem kazdy sie obiada ja nie jem.
Jestem uczulona na ryby nienawidze barszczu czerwonego..
i obiadam sie jak juz to salatka (warzywna, moglabym ja jes i jesc). Jem salatke troche u cioci i jej mowie, ze wiecej nie jem bo bede jesc u mamy a u mamy nie jem bo mowie ze zjadlam u cioci...
(kiedys to bylo u dziadka )