"Są szanse na spin-off "Dextera"?" - dyskusja » Zakończone Seriale » Dexter • seriale forumtv.pl

---

Albo go zabiją. Albo popełni samobójstwo. Albo pozostanie sporo niepowiedzeń i otwarta interpretacja. Mogę też zrobić flashforward i pokazać starego i umierającego Dextera. Możliwości jest wiele, trochę o nich myślałem, ale i tak liczę, że zostaniemy zaskoczeni.

Czy to właściwy moment na zakończenie serialu? Nie. Zbyt późno. Nie powiem, że Dexter to średni serial, ale do najlepszego wiele mu brakuje. Zbyt wiele nierównych sezonów z trzecim i szóstym na czele. Idealną liczbą by było sześć serii, ale nie ma co płakać. Końcówka jest zapowiedziana i trzeba liczyć, że będzie dobra. Natomiast to że Debra dowiedziała się kim jest jej brata nie musiało wcale znaczyć końca. Gdyby dajmy na to dowiedziała się w S04, a scenarzyści zupełnie inaczej poprowadziliby jej postać ten serial mógłby wyglądać zupełnie inaczej. Nie wiadomo czy lepiej czy gorzej.

Na wieść o spin-offie pomyślałem nie. Teraz jestem jeszcze bardziej pewny swego. Obecnie nie ma postaci, która pociągnęłaby serial, a przedstawianie jej na siłę w finałowym sezonie który powinien skupiać się na bohaterach to zły pomysł. Poza tym o czym miałby on opowiadać? O kolejnym mordercy? Bez sensu.

Jeśli jednak chcieliby coś robić to ja mam pomysł - Killer Blondes. Hanna i Lumen biorą przykład z Dextera i zabijają tych którzy n to zasługują

---

Ja problem z Dexterem miałem taki, że wiele osób, które przewijały się przez ten serial, nie przypadły mi do gustu. Z Debrą i Lumen na czele. Dlatego informacja o tej ewentualności, że Debra zostaje głównym bohaterem, wywołała na mojej twarzy ogromny grymas. Tego nie chciałbym zobaczyć.
Inna sprawa, że nie widziałem jeszcze serialu z równymi sezonami. Takiego, który miałby ich przynajmniej cztery. Może Breaking Bad. Ten jednak oglądałem przez pewien czas na siłę, bo dookoła słyszałem głosy jaki to świetny serial. Nic innego nie przychodzi mi do głowy, ale kilka mocnych tytułów jeszcze przede mną. Może wtedy zmienię zdanie na ten temat.

---

Breaking Bad, The Wire, Spartacus, Buffy, Battlestar Galactica, Doctor Who, Sons of Anarchy, Fringe (4 równe, 5 średni), Veronica Mars, Rome. Jak się chce to można zrobić długi serial z równymi seriami, ważne żeby nie znudził się on widzą.

Debra czy ktokolwiek z głównej obsady raczej odpadają na spin-off. Jak już będzie tak jak z NCSI - jeden odcinek w głównym serialu by przedstawić postać i zupełnie nowa historia. Tyle, że uniwersum Dextera średnio się do tego nadaje.

---

Kompletnie sie do tego nie nadaje.
Moze faktycznie mogliby zakonczyc serial nieco wczesniej, ale licze na fakt, ze wreszcie to nastapi. Najlepiej w osmym sezonie.

---

Zakończą. Skoro oficjalnie zapowiedzieli, że to ostatni sezon to będzie koniec, inaczej by tego nie robili.

---

Niestety ostatnie sezony to już nie to samo. Mi najbardziej podobał się pierwszy i drugi sezon. Zwłaszcza drugi był fajnie zrobiony.

---

Mnie to dalsze sezony podobały się głównie ze względu na osoby, które się tam pojawiały. Chociażby sezon z Lumen był słaby.
A pierwsze sezony z reguły są najlepsze, bo człowiek wkręca się w fabułę

---

Sezon z Miguelem Prado był słaby. Ten z Doomsday Killerem był fatalny. Ten z Lumen za to bardzo mi się podobał i będę go bronił. Chora relacja między dwoma zniszczonymi i napiętnowanymi ludźmi była fascynująca, a do tego wątek przewodni z beczkami był świetnie pomyślany.

Najlepsze bo to coś świeżego. Jednak są i wyjątki od tej reguły np. Fringe miał najlepszą środkową serię. Buffy rozkręciło się po trzech lata, a pierwszy sezon Angela jest średni. W Grze o Tron przez dwa sezony pionki były rozstawiane na szachownicy i dopiero teraz zaczęły wykonywać ruchy. Stargate też długo się rozkręcał. Breaking Bad cały jest cudowny. No i pewnie można by było wymieniać i wymieniać

---

No nie wiem... Jak widać to chyba dalej pozostanie kwestią gustu. Fringe i Buffy nie oglądałem. To "rozstawianie pionków" w Grze o Tron ratuje niesamowity klimat. Przynajmniej jak na mój gust. Breaking Bad widziałem trzy sezony i jakoś średnio się wkręciłem. Na pewno nie na tyle, by nazwać serię "cudowną".
Dextera za to oglądać będę z tygodnia na tydzień, bo jestem zwyczajnie ciekawy, na co ich jeszcze stać.

---

Gdyby ktoś to powiedział przed 7 sezonem, skakałbym z radości, bo kocham Debre nad życie i uwazam, że jest paradoksalnie najlepszą postacią tego serialu (może dlatego, że wielbie Jennifer). Nie wiem tylko jak się skończy postać Debry w Dexterze, więc możnaby o tym mówić po finale 8. sezonu. No cóż, zobaczymy.

Jeszcze raz - kocham Debre.

A co do sezonów to: 4>1>5>2,7>6>3.