Ostatnio widziany film..... » Off-topic » O nas, inne & off-topic • seriale forumtv.pl

---

Chłopiec w pasiastej piżamie. Kapitalny film. Wzbudza skrajne emocje. Wiem, że na pewno to nie był jedyny raz jak go obejrzałem.

---

Wrath of the Titans/Gniew tytanów (2012) - niezła produkcja - nie powala na kolana, ale wyglądało to dobrze i przyjemnie się patrzyło. Kronos wyszedł niesamowicie
The Conjuring/Obecność (2013) - być może nie powinnam było oglądać tego za dnia, może to dlatego nie był ten film dla mnie tak straszny jak opowiadali znajomi. Fajna historia, dobre postacie, ale momentami wydawało mi się to jakieś sztuczne. Mimo to dobry film i pewnie wrażenie byłyby lepsze gdyby był oglądany o bardziej odpowiedniej porze dnia.
Snow White and the Huntsman/Królewna Śnieżka i Łowca (2012) - trochę się bałam, że się rozczaruję tym filmem, a jednak nie. Trochę od oryginalnej bajki historia odbiegała, ale w zasadzie nie przeszkadzało mi to. Absolutnie uwielbiam filmowe zwierciadło - pojawiło się tylko kilka razy, ale świetnie przedstawione. I scena Śnieżki przedzierającej się przez las - świetne majaki Charlize Theron jak zwykle fenomenalna. Trochę więcej oczekiwałam od zakończenia ale nie narzekam

---

The Day the Earth Stood Still/Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia (2008) - wiele złego słyszałam o tym filmie i zniechęciło mnie to do oglądania. Dziś obejrzałam, bez żadnych oczekiwań i w zasadzie nie było rozczarowania. Nie powiem, że jest to dobry film - raczej średni. Jaden Smith jest irytujący a połowa filmu to ucieczki i spacery. Na pewno nie obejrzę ponownie.

---

Evil Dead z 2013 - remake horroru Sama Raimiego i jak to bywa w przypadku remaków wypadł gorzej od pierwowzoru. Nie było jednak tragedii - obrzydliwe sceny były obrzydliwe i śmieszyły, ładna stylistykę i czuło się wyczekiwanie co dalej. Można obejrzeć mimo, że to nic wielkiego. Najlepiej w parę osób bo wtedy jest się z czego pośmiać.

---

The Skeleton Key/Klucz do koszmaru (2005) - hmm... muszę przyznać, że nawet ciekawy horror. Nie było to jakieś szaleństwo, ale oglądało się przyjemnie. No i świetne zakończenie według mnie
Star Trek Into Darkness/W ciemność. Star Trek (2013) - mniam. Chcę więcej. Benedict Cumberbatch. Need I say more? Ale serio, bardzo dobry film, świetnie się oglądały dalszy rozwój relacji Kirk/Spock. Komu podobała się jedynka powinna spodobać się i część druga
Immortals/Immortals. Bogowie i herosi 3D (2011) - bardzo średni film, według mnie. Henry Cavill się stara ale niestety żaden z niego Sam Worthington. Jedyne fajne sceny to walki bogów a tego jest w tym filmie o wiele za mało. No i Mickey Rourke. Mickey Rourke is always good.

---

Star Treka nowy mnie niestety rozczarował. Nie był to słaby film, ale gorszy od poprzedniego. O ile relację z załogą były całkiem dobre, tak za dużo było głupot fabularnych i tanich rozwiązań. A szkoda bo pomysł niezły. I też jestem fanem Benedicta więc to był ogromny plus.
Immortals z tego co pamiętam mi się podobało, bardziej niż Starcie tytanów. Wizualnie było pięknie. Pozostały tylko dobre wspomnienia

---

This Is The End/To już jest koniec (2013) - bardzo fajna komedia, ogląda się miło lekko i przyjemni, czas nie wiadomo kiedy mija i jest się z czego pośmiać. + Emma Watson z siekierą.
How to Train Your Dragon/Jak wytresować smoka (2010) - świetny film. Jeśli komuś nie przeszkadza, że animowany to jak najbardziej. Kocham smoki wszelakie więc jak dla mnie - film świetny
Texas Chainsaw 3D/Piła mechaniczna 3D (2013) - a tu z kolei baaaaardzo średnio ze wskazaniem na słabo. Główna postać kobieca chyba miała w kontrakcie, że musi przez cały film pokazywać pępek, bo nawet kiedy dostała nową koszulę do przebrania zapięła ją tylko na dwa guziki... I to w zasadzie wszystko co w tym filmie było godne uwagi.
The Apparition/Zjawy (2012) - znów średnio, średnio, ale nie ma tragedii. Jak się komuś bardzo nudzi to można w sumie obejrzeć.

---

Wczoraj obejrzałem sobie film z 2006 roku pt. Click i rób co chcesz z Adamem Sandlerem. Myślałem, że to będzie taka klasyczna amerykańska głupkowata komedia i rzeczywiście, gdzieś do połowy wszystko na to wskazywało, ale potem film przekształca się w dramat który wzrusza i uczy i naprawdę polecam ten film bo ma świetne przesłanie

---

Now You See Me/Iluzja (2013) - uwielbiam filmy o magikach i iluzjonistach. A to był bardzo dobry film o iluzjonistach Świetna obsada - na prawdę miło się patrzyło. No i ten zwrot akcji - bardzo mi się podobało.
Django Unchained/Django (2012) - bardzo specyficzny film. Momentami super poważny, momentami aż komiczny i przerysowany. Mimo wszystko całkiem przyjemnie spędziłam te ponad dwie godziny oglądając go.
Pacific Rim (2013) - nie jestem fanką mega robotów/mechów. Ale Charlie Hunnam. Ogląda się go z przyjemnością pomimo tego, ze nie jest super genialnym aktorem. A do tego Burn Gorman i Charlie Day, którzy kradli wszystkie sceny w których się pojawiali - nawet te z Ronem Perlmanem
Elysium/Elizjum (2013) - mieszane mam uczucia co do tego dilmu. Głowna postać mnie jakoś nie przekonała. Dla mnie film ratowali Jodie Foster i Sharlto Copley, którego rola była GENIALNA.

---

Riddick (20013) - zanim obejrzała trailer do tego filmu miałam wielkie nadziej i oczekiwania w związku z nim. Po obejrzeniu trailera - już nie bardzo. Fabuła o WIELE za bardzo przypomina Pitch Black. Vin Diesel jest jak zawsze genialny jako Richard B. Riddick. Poza nim Katee Sackhoff daje czadu - na prawdę miło się ją oglądało w tym filmie.

Billy Elliot (2000) - filmu, który widziałam całe lata temu i pamiętałam z niego tylko kilka scen, ale wiedziałam, że bardzo mi się podobał. Zobaczyłam go znów i znów zrobił na mnie wrażenie
The Amazing Spider-Man/Niesamowity Spider-Man (2012) - DLACZEGO czekałam tak długo żeby to zobaczyć?! Według mnie o wiele lepszy od filmów z Maguirem. Trochę rozczarował mnie brak Mary Jane Watson. Ale jakby nie było to właśnie wspaniała Gwen Stacy była pierwszą miłością Petera Parkera. Już się nie mogę doczekać części drugie, a później trzeciej i czwartej

---

O tak, nowy Spider-Man jest o wiele lepszy niż te z poważnym Maguirem Ja z ostatnio widzianych polecam Adwokata z Pittem, Fassenbergiem i Cruz, mało akcji ale aktorstwo jest na wysokim poziomie

---

Horrible Bosses/Szefowie wrogowie (2011) - podeszłam do niego obawami a okazało się, że to bardzo udana komedia. Nie żałuję spędzonego czasu bo bardzo dobrze się przy tym filmie bawiłam.
Gravity/Grawitacja (2013) - słyszałam baaaardzo dużo dobrego o tym filmie - ludzie go polecali i zachwalali, a to zawsze rodzi u mnie problem. Bo mam wtedy wielkie nadzieje co do filmu. I niestety, nie był on tak dobry jak się spodziewałam. Może po prostu nie podszedł mi klimat ale cieszyłam się, że nie byłam na tym w kinie bo chyba bym się wynudziła...
The Hobbit: The Desolation of Smaug/Hobbit: Pustkowie Smauga (2013) - a tu kompletnie inna sytuacja. Wczoraj byłam na tym w kinie i 2 godziny 40 minut minęło w mgnieniu oka. Pierwsza część zachwyciła i ta tak samo. Zanim pojawiły się sceny ze Smaugiem była w tym filmie jedna scena, podczas której pomyślałam "Tylko smok może TO przebić". I tak się stało. A słysząc Benedicta Cumberbatcha miałam ciary Całość wyszła genialnie - 'Pustkowie Smauga' zdecydowanie trafia na moją TOP5 filmów tego roku

---

A ja się nie do końca zgodzę co do 2 części Hobbita. Czułem niepotrzebne dłużyzny, typu gonitwa orków i elfów po mieście, zamiast tego wolałbym zobaczyć dłuższe przygody krasnoludów w Mrocznej Puszczy, które zostały skrócone do minimum. Generalnie mniej baśniowego uroku niż pierwsze część, ale dla fanów i tak będzie ok. Widziałem w 48 klatkach i efekt był ciekawy

---

The Hunger Games: Catching Fire/Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia (2013) - film całkiem w porządku, brakowało mi kilku książkowych wątków ale to norma. Oglądało się przyjemnie i o dziwo nawet mi się czas nie dłużył.

---

W kinie Igrzyska śmieci, w tv - wydział śledczy

---

W kinie Hobbit: Pustkowie Smauga a w tv chyba agentów NCIS