dodano 5 lip 2014, o 23:42
Odcinek inny, niż zwykle. I wyszło mu to na dobre. Jak widać odcinki, w których główne skrzypce nie należą do braci, a nowych bohaterów - są jednymi z najlepszych spośród odcinków ostatnich kilku sezonów. Dla mnie - wiem, że większość nie podziela mojego zdania.
Młody się zdenerwował - i nic w tym dziwnego. Zabito mu dziewczynę/narzeczoną. Sam chciał go odsunąć od sprawy, ale to się nie udało i dzięki temu powstał nowy łowca, który nie ma nic do stracenia. Niestety, nie do końca rozumiem pobudki, którymi kieruje się już po dokonaniu zabójstwa na oprawcy swojej dziewczyny. Przecież rodziny potworów (kiiiicz!) także były tylko ofiarami.
Podobno miał być z tego spin-off, ale spin-offu nie będzie. Czy dobrze? Ciężko powiedzieć. Chętnie zobaczyłbym, jak rozwinie się wątek młodego łowcy, choć raczej osobnego serialu bym z tego nie robił. Oby wątek powrócił w kilku odcinkach w przyszłości - i tyle. I żeby został szybko zamknięty, bo to Supernatural wychodzi zwykle średnio i rozlaźle w czasie.