8x24 - Day 8: 3:00P.M. - 4:00P.M.
Spoiler:
--------------------
I nastał koniec kolejnego wielkiego serialu. Dziwnie tak oglądać dzień po dniu dwa finałowe odcinki - 24 i Lost....
W sumie wiele nie ma do napisanie. Serial nie był tak rozbudowany żeby się martwić czy wszystkie wątki zostaną poodmykane. Pytanie było kto zginie. Co najdziwniejsze nikt! Chociaż było blisko jak Logan próbował popełnić samobójstwo. Próbował Jak może się postrzelić z takiej odległości
To że Taylor zmieni swoją decyzję było oczywistę. Oczywiście to wszystko dzięki Jackowi. Jak zwykle W Kamistanie powinien zostać bohaterem narodowym. Chociaż teraz nie ma łatwo - nie dość że został w ostatnich godzinach dźgnięty i postrzelony to jeszcze ma na pieńku z władzami Stanów, Rosji i Chin. Jedyne wyjście dla niego to Ameryka Płd albo Europa bo w Afryce już był. Chyba że się znowu zaszyję na jakieś pustyni albo w dżungli
Ciesze się, że Chloe przeżyła. Ostatnia scena jak się żegnała z Jackiem świetna. Uwielbiam tą dwójkę i jestem zadowolony z takiego końca. Mam tylko nadzieje, że spotkają się w filmie.
Oczywiście odcinek nie ustrzegł się minusów np. nadmierny patos i za dużo prezydentów, ale co tam. Ja jestem zadowolony z końcówki. Nie mówię żegnaj Jack bo mam nadzieje, że jeszcze zobaczymy się w nie jednym filmie