8x02 The Partners in the Divorce
"Bones" wróciło do swojego starego schematu. Wstęp ze znalezieniem ciała, ekspertyza w Jeffersonian i rozwikłanie zagadki. Przyznam, że jestem rozczarowany.
Premiera ósmej serii była inna. Brennan uciekała, żyła w ukryciu, wątki były jakoś inaczej pchane do przodu no i był Pelant. Teraz? Nie widziałem praktycznie nic ciekawego.
Na plus kłótnie Bootha i Brennan - już myślałem że nigdy sobie nie powiedzą co czują. Facet przecież musi być wściekły za to co zrobiła. Drugi plus dla Sweetsa - podoba mi się, że to on przesłuchiwał podejrzanych w biurze. Idealnie się do tego nadaje.
Na minus - sprawa do rozwiązania. Spalone ciało prawnika w beczce. Znalezienie go przez bezdomnych spoko, biorąc pod uwagę że myśleli iż ciało to pieczony kurczak Reszta z tym związana - słabo.
PS. Mówiono że w tym sezonie Cam będzie miała romans i że nas to zaskoczy. Czy tylko mnie się wydaje że jest jakaś dziwna "chemia" między nią a Abernathym?
Premiera ósmej serii była inna. Brennan uciekała, żyła w ukryciu, wątki były jakoś inaczej pchane do przodu no i był Pelant. Teraz? Nie widziałem praktycznie nic ciekawego.
Na plus kłótnie Bootha i Brennan - już myślałem że nigdy sobie nie powiedzą co czują. Facet przecież musi być wściekły za to co zrobiła. Drugi plus dla Sweetsa - podoba mi się, że to on przesłuchiwał podejrzanych w biurze. Idealnie się do tego nadaje.
Na minus - sprawa do rozwiązania. Spalone ciało prawnika w beczce. Znalezienie go przez bezdomnych spoko, biorąc pod uwagę że myśleli iż ciało to pieczony kurczak Reszta z tym związana - słabo.
PS. Mówiono że w tym sezonie Cam będzie miała romans i że nas to zaskoczy. Czy tylko mnie się wydaje że jest jakaś dziwna "chemia" między nią a Abernathym?