7x07 - A Pox on Our House
Spoiler:
Niezły odcinek! Już sam wątek czarnej ospy był niezły, a do tego jeszcze House się popisał swoją lekkomyślnością Oczywiście odkąd Greg wlazł do izolatki było wiadome, że to nie czarna ospa to i tak nieźle się oglądało. No i jeszcze pacjent umarł.
Początek niezły jak pokazali niewolników płynących do Ameryki. I jeszcze nie obyło się prócz kilku rasistowskich tekstów
Masters znowu się popisała. Uwielbiam jej sceny z Gregiem. Jak to dobrze, że ją wprowadzili bo odcinki dzięki temu są o wiele ciekawsze.
Padłem jak zobaczyłem tłumaczkę Housa
Fajne sceny z Sam i Wilsonem. Lubię tą parę