7x05 - Swim Deep » Dexter » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Zapowiedz tego odcinka jest mocna, oj bedzie sie dzialo
Czekam zniecierpiwoscia!

---

Hannah wyląduje chyba na stole
Dex dowiedział się, że Luis nie żyje i spowodował, że boss mafii wylądował w więzieniu, ale to na pewno nie koniec
Debra nadstawia tyłka dla Dexa, dobrze, że zabrała te zdjęcia. Szkoda mi jej było jak musiała na Batiste nagadać.

---

Dość słaby odcinek, wkurzają mnie już te błędy Dextera. Deb uratowała mu skórę, ale od teraz nie chce już nic wiedzieć, Dex zostaje sam.
Śmieszna scena to aresztowanie Isaaka wielki boss za kratkami, w ogóle po co on sam śledził Dexa, nie mógł na niego swoich ludzi wysłać.
Z Hannah będzie wątek miłosny tylko dla widzów, bo brakuje takich scen w serialu, a Hannah pewnie zginie z rąk Dexa.
Wątek Quinna zostawie bez komentarza.
Szkoda Batisty, którego uciszyła Deb.

---

Te błędy Dexa... takie nieprawdopodobne. 6 sezonów był "idealnie naoliwioną" maszyną do zabijania a tu teraz gubi próbki krwi, pojawia się na zdjęciach ze "sceny morderstwa".

LaGuerta siądzie na nim mocniej, mafia przyciśnie bardziej i bez pomocy Debry się nie obędzie.

PS Scena Debry z Dexem w hotelu zarąbista.

---

o tak i jak się speszyła gdy Dex wyskoczył gołą klatą

---

Spodziewałam się czegoś lepszego. Kolejny błąd Dextera? Znalezienie się na tam mocnym dowodzie jak zdjęcie, bardzo niepodobne do Dex'a. Dobrze, że siostra go uratowała.
Dexter już zna prawdę o Hannah i nie powiedział o tym Deb. Myśle, że nie planuje morderstwa, bo wtedy ten wątek byłby trochę nudny. Czekam na więcej interesujących scen z Hanną, albo niech wróci Lumen. Po prostu Dexter za długo jest już singlem

---

A według mnie Hannah znajdzie się na stole szybciej niż nam się wydaje. Wątek Louisa też się ciekawie zapowiadał, a tu takie boom...

---

Wam to nie dogodzi Z tego co pamietam wiekszosc z was narzekala na Dextera bo jest zbyt idealny i wszystko mu sie udaje. Teraz zalicza wpadki to tez zle...

---

Świetne! Ten sezon jest niesamowicie wciągający i aż chcę się od razu włączyć kolejny odcinek. Nie to co ostatnio. Co chwila jakaś wciągająca akcja, godna zapamiętania scena czy twist fabularny. Tym razem Issac wylądował w więzieniu. Szybko! Z ścigającego przerodził się w ofiarę i Dexter cudownie go załatwił wprowadzając go do Wenezuelczyków. I potem jeszcze ta scena jak Dex opowiadał policjantą co się wydarzyło. Cudowne! Ray Stevenson jeszcze idealnie do takiego czegoś pasował w końcu to Punisher i Tytus Pullow w jednym. I zapowiada się, że to nie koniec i jeszcze sporo namiesza w końcu nie bez powodu opowiadałby tą historię. Jest też jeszcze Hanna, która kręci się w okół Dextera. Teraz gdy odkrył że ona też jest morderczynią będzie pewnie chciał się do niej dobrać. Oby tylko coś ich połączyło w międzyczasie. Nie chcę żeby mi Yvonnki zabijali!

Gdzieś tam na uboczy jeszcze LaGuerta prowadzi swoje śledztwo i Quinn jest przekupywany. To drugie mało mnie co obchodzi bo to Quinn jedna z najnudniejszych postaci, ale raczej będzie miało wpływ na Dextera bo Issac raczej coś planuje. Śledztwo za to jest dobre! Deb się o nim dowiaduje i ratuje tyłek Dexterowi. Świetna scena w windzie jak zaczęła fuckać!

Masuka również w formie. Na początku uprzykrzanie życia Quinnowi i Debrze, a potem ten jego czarny humor przy zwłokach i zabójczy śmiech. Oby tak dalej!

Ten sezon zapowiada się na najlepszą historię od czasu Trinity Killera i raczej się nie zawiodę bo patrząc na tematy następnych odcinków będzie się działo!



Śledził go bo chciał sam załatwić sprawę. Jak w swojej historyjce którą opowiedział Dexterowi.

---

Zgadzam sie z Cześkiem odnośnie poziomu tego sezonu - ekstra!

Szkoda mi Debry.

Hannah jest genialna!

---

No i Isaac za kratkami. W sumie śmiesznie łatwo było go złapać. Ale przypuszczam, że to część jakiegoś planu, nie wierzę, że kto taki jak on nie pomyślał by o pozbyciu się krwi albo chociaż ucieczce.
Świetna scena rozmowy przez szybę między nim a Dexterem i opowieść o jego dziadku
No wątek Hanny też się rozwija. Okazuje się, że ona też brała czynny udział w morderstwach a jej opowieści o tym jak przerażona była to tylko bajeczki.
La Guerta ciągle drąży i raczej nie przestanie. Jednak dobrze, że Deb postanowiła pomóc bratu bo jak się okazuje był na zdjęciu z wesela. I gdyby nie ona byłby w tarapatach. A Debra nie chce o niczym wiedzieć, mieć z tym nic wspólnego. Ale pewnie jej się to nie uda.
Motyw z Quinnem mnie denerwuje. W ogóle nie lubię wątków typu 'dirty cop'. I to jeszcze związany jest z mafią. Ciekawe czy coś brzydkiego z tego wyjdzie.
Debra miała genialną sceną w windzie