7x01 Are You....? » Dexter » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

No i Dexter powrócił! Mogło być lepiej, ale odcinek i tak trzymał poziom.
Sam początek bardzo dobry, kiedy to Dex jedzie na lotnisko i kupuje bilet do Budapesztu. Potem ta rozmowa w kościele, jak Dexter wmawia Debrze, że zabił Travisa w samoobronie. Pomysł ze spaleniem kościoła całkiem ciekawy, ale kiedy ktoś działa szybko, to niestety popełnia błędy. Laguerta znalazła szkło z krwią Travisa i potem powiązała to (z pomocą Masuki) z Rzeźnikiem z zatoki. Ciekawe co dalej z tym zrobi.

Louis zablokował konta bankowe Dexa. Nawet nie wiemy kim on jest i czego chce od naszego bohatera, ale mam nadzieję, że to się wyjaśni.

Ciekawa jak się potoczy sprawa z zabójstwem tego policjanta (Mike'a, o ile dobrze zapamiętałem ). Dex szybko znalazł tego, kto to zrobił i jeszcze szybciej zrobił to, co robi najlepiej. Jednak wydaje mi się, że tak to się nie skończy.

Końcówka wgniata w fotel. Dex powiedział Debrze, że jest seryjnym mordercą. Debra pewnie będzie chciała to zaakceptować, ale czy tak się stanie?

Ciekawe jak dalej potoczy się akcja w 7. sezonie... Po słabym szóstym sezonie, aktualny mógł wrócić "Dexterowi" wysoki poziom.

---

Ogólnie to odcinek bardzo mi się podobał ale oczywiście zawsze znajdzie się coś do czego można się przyczepić ale o tym później zacznijmy od tego co mi się najbardziej podobało w odcinku.

Pierwsza scena w moim odczujcie naprawdę im wyszła dałem się zwieść do samego końca bo aż do lotniska.
Tak samo scena w kościele zasługuje na plus przez grę Dextera, który zachowuje się jak by był w amoku i nie wie co robi.
Debra też bardzo dobrze wypadła jak postać, która jest wewnętrznie z konfliktowanie i do której docierają stłumione wspomnienia.
Również scena z zabiciem Mike'a moim zdaniem była świetnie wstawiona bo moje myśli były skupione na Dexterze i Debrze a tu nagle scena w której ktoś ginie i do tego ginie strasznie szybko bez zastanowienia.
Improwizacja Dextera w morderstwie też wyszła im świetnie - o tu są jakieś paski tam jakaś gaśnica i worek o a tutaj jest duża walizka na pewno się przyda (mam nadzieje, że będzie więcej takich akcji w przyszłości)
Ostatni duży plus oczywiście za ostatnią scenę, gdzie Debra siedzi w pokoju Dexa i już wie wszystko chociaż drugie pytanie Debry "Czy jest seryjnym mordercą?" gdy sekundę wcześniej spytała "Czy to on zabił tych wszystkich ludzi?" jest trochę bezsensu ale przymknę na to oko

Co do minusów to będzie ich mało. Najbardziej niepodobało mi się:

To w jaki sposób Laguerta znalazło to szkiełko z krwią. Moim zdaniem było to zrobione trochę lipnie, że w jakiejś studzience wypatrzyła szkiełko...
Do minusów zaliczam scenę z Luisem, która w moim odczucie w ogóle nie pasowała do pierwszego odcinka chodź nie powiem ten wątek może być ciekawy

---

Dexter wrócił w świetnej formie.

W odcinku znalazło się wszystko czego oczekiwałem. Ostateczna prawda wychodzi na końcu na jaw i nie będzie 10 odcinków dochodzenia do prawdy. Sprawa mafii wydaje się bardzo ciekawa, to będzie bardzo mocarny "przeciwnik" dla Dextera. Jeszcze nigdy nie miał do czynienia z taką wielką organizacją przestępczą. Wystarczy pewnie zapolować na managera klubu i szefa.

No i to co mnie zainteresowało najbardziej - Luis. Co ten koleś planuje? Jest przebiegły i przypuszczam, że zna większość prawdy o Dexterze. Gdyby tak nie było baaaardzo bym się zdziwił.

Czekam na kolejny odcinek, równie mocno jak na tą premierę

---

Zaskakująco dobry odcinek. Nie spodziewałem się że po poprzednim sezonie tak bardzo mi się spodoba Dexter. Początek ciekawy i taka zabawa z widzami przez co jeszcze lepiej się to oglądało. Bo przecież jak to możliwe żeby Dexter wylatywał?! Jednak ładnie to wszystko zostało rozpisane.

Sceny z Debrą też niczego sobie. Ta otwierająca świetna! Szok i niedowierzania, a potem akceptacja. I przez ten cały odcinek powolne dochodzenie do prawdy by w ostatniej scenie doszło do kulminacji i Dexter przyznał się, że jest seryjnym mordercą. Ogromnie jestem ciekaw jak się będą układały relację między rodzeństwem i czego jeszcze się dowie Deb.

Flashbacki z młodymi przyjemne. Trochę ojca, trochę o mrocznej stronie Dexa i trochę o miłości brata do siostry.

Samo zabójstwo niczym się nie wyróżniło, rozmowa przy stole też słabiutka jednak fajnie że Dexter w końcu mógł kogoś zabić Ciekawe tylko jak to się będzie wiązało z ukraińską mafią. I niech w końcu Yvonne się pojawi!

Śmiercią Mike się nie przejąłem. Umarł, trudno, płakał nie będę. Dochodzenie Marii i wątek z Luisem też mnie mało co obchodzą. Kolejne zapychające wątki, ale dobrze że przynajmniej tyczą się Dextera.

---

Dexter powrócił i jest nieźle, aczkolwiek szału nie ma.
Szybkie zabójstwo po takiej wtopie wydaje się być rozwiązaniem mocno naciąganym.
Numer z "kolekcjonerskim szkiełkiem" jest największym przegięciem w historii tego serialu. I co, może teraz rozpocznie się wątek "Doake's is alive"?



Spokojnie, może zrobi karierę w SOA? Ma na to jeszcze 10 odcinków.

---

Kto wie, biorąc pod uwagę że ostatni epizod tego sezonu nosi tytuł

---

A Luis jest jego wspólnikiem...

---

Nie rozumiem, dlaczego niby?
Maria nigdy nie wierzyla, ze Doake's byl zabojca, wiec teraz raczej bd szukala prawdziwego sprawcy.

---

Podobało mi się, dobrze zapowiadają się wątki
Ciekawe jak to będzie z Deb i Dexem
Louis jest creepy, o co mu chodzi ?
Laguerta wpadła na trop.. coś mi się zdaje, że długo nie pożyje.
Quinn wygląda okropnie

---

Bardzo udany powrót Dextera .
Deb nie dała spokoju bratu i w końcu wyciągnęła od niego całą prawde, ciekawe jak to się teraz rozwinie. Pewnie będzie próbowała to zaakceptować, co nie będzie łatwe.
Luis coś kombinuje i... podoba mi się to, choć nie sądzę by był jakimś groźnym przeciwnikiem, ale namieszać może. Teraz na główny plan wychodzi mafia ukraińska i ten wątek również mi się podoba, na pewno będzie to groźny rywal dla Dexa:).
Szkoda czarnego, wiązałem z nim większe nadzieje, że będzie kimś w stylu Doakes, nieustępliwy i podejrzający, ale tych wątków byłoby już za dużo , także musieli się go pozbyć.
Czekam na kolejny odcinek.

---

Podobało mi się.

Jak zwykle na początku sezonu oczekiwania są ogromne. Zobaczymy jak scenarzyści poradzą sobie w tym sezonie.

Debra dowiaduje się w końcu całej prawdy o Dexterze. Jak sobie z tym poradzi? Jak będzie się dalej zachowywać? Nie mam pojęcia, aczkolwiek bardzo mnie to interesuje. Dodatkowo dochodzi wątek z mafią, śledztwo Laguerty no i wścibski Louis. Oj, Dexter będzie miał naprawdę gorąco w tym sezonie!

Muszę wspomnieć jeszcze o tym, że ten odcinek moim zdaniem był kapitalnie nakręcony! Bardzo podobała mi się praca kamery. A sceny na samym początku, kiedy Dexter jedzie na lotnisko - majstersztyk!

Potencjał na ten sezon jest, teraz wszystko zależy od scenarzystów, czy tego nie skopali.

---

Cieszę się, że powrócił mój ulubiony serial. Okazało się, iż warto było czekać te ostatnie miesiące. Scena z finałowego odcinka poprzedniej serii dała mi dużo do myślenia. Wyobrażałam sobie przeróżne sceny jako kontunuację. Miło zaskoczył mnie odcinek 7x01 Szybkie tempo akcji - ludzie, którzy deptają po piętach Dex'a.

Ciekawi mnie tylko co z wątkiem miłości Debry do Dextera. Właściwie to zauroczenie było dziwne, ale ciekawe

---

Dobry powrót. Ciesze sie, że Debra od razu wie o bracie. Nie ma kłamania, Dex.

Śledtwo LaGuerty może byc ciekawe.

Louis... WTF?

---

No bardzo fajny początek. Cieszę się, że już w pierwszym odcinku Debra się dowiaduje czym jest Dexter.
Świetne pozbywanie się dowodów na początku, palenie kościoła, podłożenie miecza.
No i Kiedy Debrze coś zaczęło świta, przypominać sobie stół i zaczęła łączyć informacje - Dex niby jest w pracy ale wcale go tam nie ma.
Pięknie mu mieszkanie wywaliła do góry nogami i znalazła wszystko.
I jeszcze LaGuerta będzie dochodzić skąd to szkiełko się tam wzięło i do kogo należy.