6x14 - Valentines Day Massacre » Grey's Anatomy » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

W końcu przyzwoity odcinek! Ostatnio kondycja Chirurgów bardzo podupadła. Słabe wątki z alkoholizmem Webbera, córką Sloana... mam poczucie, że ten odcinek trochę ciągnie w górę - może za sprawą Bailey i Lexie, których ostatnio było niewiele, a może dlatego, że wykorzystano piosenkę duetu The Swell Season "In these arms", którą bardzo lubię :-)

---

Oj. Ja tam nie narzekam. I tak kocham "Grejsów" Chociaż serial miał swoje lepsze i gorsze momenty.

Co do odcinka... Chociaż nie było dużo scen między moją ulubioną parą (Callie & Arizona) to odcinek zaliczam do udanych.

Bardzo się cieszę, że Bailey znalazła wreszcie kogoś z kim może się coś więcej rozkręcić

Miałem nadzieję, że wątek Sloan się wreszcie skończy. Aż tu nagle Mark z Callie chcieli adoptować dziecko. Bogu dzięki do tego nie doszło a córka Marka póki co zniknęła

Ciekawy był wątek o tym "trójkącie" restauracyjnym. Szkoda, że ten Emile nie przeżył...

Derek & Mer - Mr. and Mrs. Shepherd

No i wreszcie ułożyło się między Owenem, Christiną i Altman Świetna była ostatnia scena z nimi kiedy Altman zatrzymała ich mówiąc, że ma świetną uczennicę i że chce wszystko cofnąć odnośnie Owena.

---

słaby odcinek. Nawet jak na temat o walentynkach, Sloan uciekła, Mark nie będzie dziakiem adoptującym dziecko córki.
Litlle Grey, Lexi - blondyna, w tych wlosach bardziej poważniej na kobiete wygląda, ale ja ona utapetowana dzisiaj była, aż się ten makijaż świecił - oczywiście wygląd ekstra.
Derek nieźle musi zarabiać, nowym Lexusem się wozi... Po jego minie, tej sytuacji rannych w szpitalu widać, że on by raczej wolał na salo operować niż być na konferenjach itp. Markowi powiedział, że to jego marzenie, ale tak nie zbyt szczęśliwie mówił.
końcówka odcinek widać Meredith jednak wybrała męża, nie operacje i jaka oburzona tytułem Dr. and Mrs. Shephard w aucie miała zarzuty, ale już powiedziała jak Derek będzie musiał jej to wynagrodzić taka cene to nic , heh pewnie teraz powstan\a bennery z spojrzeniem Dereka w lusterko

---

A mi jakoś nie spasował ten nowy wizerunek. Ale to u mnie chyba kwestia przyzwyczajenia.

Ha! I znów przespała się z Aleksem

---

Odcinek sam w sobie był taki sobie, ale podobało mi się wiele wątków.

+ wyjazd Sloan - nie lubie jej, straszna była; poza tym wole starego Marka, kobieciarza, a nie tatusia... I niech nie waży się wracać do Lexie. Uf, dobrze, że Callie jednek nie będzie mu pomagała z tym dzieckiem.

+ MerDer - świetne! Szczególnie ostatnia scena w aucie.

+ trójkąt Cristina/Owen/Teddy - dobrze, że to już koniec (narazie). I polubiłem Altman.

+ nowy wizerunek Lexie! Genialnie wyglądała. I wogóle bardzo fajnie, że sie zaprzyjaźniła z tym kolesiem z Mercy West.
I jak Tristan wspomniał, znów sie przespała z Alex'em - ja się cieszę.

+ Bailey!

+ Arizona na sali operacyjnej, te wszystkie aluzje.

---

Podoba mi się Lexie w blondzie.
Fajna była sprawa z tym trójkątem i z kolesiem bez ręki
Wiedziałam, że Mer w końcu pójdzie na to przyjęcie.
Dobrze, że Sloan zniknęła, ale to na pewno jeszcze nie koniec, bo po co byłby w ogóle ten wątek córki. Chyba, że tylko po to, by rozdzielić Marka i Lexie.